Minuta rozmowy z konsultantem „Szybkiej Gotówki” kosztuje blisko 8 złotych!

Agata Kajzer [email protected] 77 44 32 532
- Informacji o kosztach połączenia zupełnie nie widać - mówi komendant Krzysztof Szary. (fot. Jarosław Staśkiewicz)
- Informacji o kosztach połączenia zupełnie nie widać - mówi komendant Krzysztof Szary. (fot. Jarosław Staśkiewicz)
Na ulotkach była zachęcająca oferta: „Szybka gotówka bez formalności i BIK-u. Zabrakło ci gotówki, DZWOŃ!!!”.

Ogłoszenia parabankowej firmy pojawiły się w Brzegu w nocy 29 września. Funkcjonariusze tamtejszej straży miejskiej zaobserwowali na monitoringu grupę ludzi, którzy nerwowo rozklejali ulotki.

Zobacz: Błędne koło młodego przedsiębiorcy

- Cała „akcja” trwała zaledwie kilka minut - mówi Krzysztof Szary, komendant brzeskiej straży miejskiej.

Na ulotkach była zachęcająca oferta: „Szybka gotówka bez formalności i BIK-u. Zabrakło ci gotówki, DZWOŃ!!!”. Następnego dnia znaleźli się chętni na taką ofertę.

- Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że informacja o koszcie połączenia z tajemniczym ogłoszeniodawcą wydrukowano minimalną czcionką - mówi pani Marta, która zgłosiła do naszej redakcji problem. - Choć jestem młoda, miałam problem z odczytaniem liter. Tutaj potrzebne byłoby szkło powiększające! Za minutę połączenia firma oferująca tanie kredyty liczy sobie 7,69 złotego!

Jak twierdzi czytelniczka, po wybraniu numeru zgłasza się automatyczna sekretarka i nikt się nie spieszy, aby odebrać telefon, a impulsy lecą... I tak np. za 10 minut wiszenia na linii można zapłacić blisko 80 złotych! Ale to nie wszystko...

Informację o kosztach rozmowy umieszczono na jednym z czterech kuponów, tzw. zrywkach, dołączonych do ogłoszenia. - Jeśli ktoś go zerwie, nikt więcej się nie dowie, ile kosztuje minuta rozmowy. Takie praktyki są dla mnie nabijaniem klienta w butelkę! - denerwuje się pani Marta.

Ogłoszenia zostały rozwieszone bez zgody miasta, dlatego straż miejska zapewnia, że zrobi wszystko, aby namierzyć sprawcę.

Zobacz: Przedsiębiorcy czują się oszukani przez Krajowy Rejestr Pracowników i Pracodawców

- Niestety, w sprawie drobnego rozmiaru czcionki nie dopatrzyliśmy się znamion przestępstwa, bo informacja, choć mała, to jest - mówi komendant Szary. - To nie jest uczciwe w stosunku do klientów. Apelujemy, by mieszkańcy dokładnie czytali tego typu ogłoszenia, gdyż zwykle te z pozoru atrakcyjne mają gdzieś ukryty haczyk.

Wczoraj straż miejska usunęła resztę ogłoszeń ze słupów, lecz nie wiadomo, czy nie pojawią się w kolejnym mieście... Radzimy ostrożność!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska