MKS Kluczbork - GKS Katowice. Początek meczu o 17

Program 6. kolejka I ligi

Program 6. kolejka I ligi

Piątek: Piast Gliwice - Pogoń Szczecin 0-0
Sobota: MKS Kluczbork - GKS Katowice, Sandecja Nowy Sącz - Dolcan Ząbki, Warta Poznań - Flota Świnoujście, Górnik Łęczna - KSZO Ostrowiec, Podbeskidzie Bielsko-Biała - ŁKS Łódź, GKP Gorzów - Odra Wodzisław, Ruch Radzionków - Nieciecza.
Niedziela: Kolejarz Stróże - Górnik Polkowice.

Katowicki klub przed sezonem stawiany był w roli kandydata na ekstraklasę. Latem zaszły w nim zmiany własnościowe, doszli nowi sponsorzy i nie ma obecnie problemów finansowych, które przez lata były zmorą.

Początek sezonu w wykonaniu "GieKSy“ był jednak fatalny. W pięciu meczach zdobyła tylko dwa punkty, a czarę goryczy przelały porażki z naszym Ruchem Zdzieszowice w Pucharze Polski i aż 1-6 u siebie w ostatniej kolejce z liderem Podbeskidziem Bielsko-Biała.

W Katowicach w ostatnim tygodniu doszło do trzęsienia ziemi. Zwolniono trenera Dariusz Fornalaka, a jego miejsce zajął Wojciech Stawowy. W ostatnich dniach okienka transferowego do klubu sprowadzono ponadto kilku doświadczonych zawodników niedawno jeszcze biegających po boiskach ekstraklasy: Wojciecha Szalę, Michała Zielińskiego, Bartosza Karwana, Tomasza Sokołowskiego czy Janusza Dziedzica. Tak odmieniony rywal przyjeżdża do Kluczborka, a w zintegrowaniu zespołu gości miało służyć zgrupowanie jakie miał on w tygodniu.

- Rywale są w dużym dołku i przydałoby się to wykorzystać - mówi bramkarz MKS-u Krzysztof Stodoła. - Z drugiej strony doszło u nich do zmiany trenera, a wiadomo że to często mobilizuje zespół. Dodatkowo GKS wzmocniło kilku doświadczonych zawodników. Tak naprawdę rywal jest sporą niewiadomą dla nas. Najważniejsze jednak, to skupić się na własnej grze. W ostatnim meczu w Wodzisławiu w drugiej połowie prezentowaliśmy się całkiem nieźle i to jest powód do optymizmu przed sobotnim spotkaniem.

W naszej nie zagra Tomasz Kazimierowicz. Po kontuzji wznowił on treningi, ale jego występ przeciw GKS-owi jest jeszcze wykluczony. Treningi po półrocznej przerwie spowodowanej odmą płucną wznowił też Marcin Adamczyk, ale na jego grę w lidze trzeba czekać.

MKS jeszcze w 2010 roku u siebie nie przegrał.

- Liczę na przedłużenie tej serii - dodaje Stodoła. - Tak naprawdę jednak humory i naszą sytuację w tabeli poprawi jedynie zwycięstwo z katowiczanami.

MKS Kluczbork - GKS Katowice. Sobota, godz. 17.00, stadion ul. Sportowa. Bilety: 20 i 15 (ulgowy) zł na trybunę krytą, 15 i 10 (ulgowy) zł na trybuny odkryte.