MKS Kluczbork - Górnik Łęczna 0-0

Mariusz Matkowski
Rafał Niziołek (przy piłce) próbuje minąć obrońcę gości Krzysztofa Radwańskiego.
Rafał Niziołek (przy piłce) próbuje minąć obrońcę gości Krzysztofa Radwańskiego. Mariusz Matkowski
Mimo braku bramek, kibice obejrzeli całkiem niezły mecz

Ten scenariusz kibice w Kluczborku przerabiali już wiosną w dwóch meczach: z Sandecją Nowy Sącz i ŁKS-em Łódź. Dobra gra naszego zespołu i tylko remis.
- Jak się nie potrafi wygrać, to trzeba umieć zremisować - mówił zaraz po końcowym gwizdku asystent trenera MKS-u Łukasz Becella.
MKS miał kilkanaście dobrych okazji do zdobycia zwycięskiego gola, ale goście też dwa razy poważnie zagrozili naszej bramce. Dobrze dysponowany był jednak golkiper zespołu z Kluczborka Krzysztof Stodoła.
Ze strony MKS-u dobre okazje mieli w pierwszej połowie: Waldemar Sobota i Rafał Niziołek (po dwie). W drugiej odsłonie znów groźnie strzelał dwa razy Sobota, Michał Glanowski po dośrodkowaniu Niziołka główkował w słupek, a po dośrodkowaniu Soboty Paweł Odrzywolski zamiast uderzać głową próbował trafić piłkę nogą. Nie udało mu się to jednak.
- Rywale grali agresywniej - przyznał szkoleniowiec Górnika Mirosław Jabłoński. - Ciężko było moim piłkarzom z przodu utrzymać piłkę i stąd gospodarze mieli więcej akcji.
- Wiadomo było, że obu drużynom zależało na wygranej, dlatego mecz mimo, że nie padły bramki mógł się chyba podobać, bo obie strony atakowały - mówił kapitan MKS-u Tomasz Jagienak. - Zachowujemy trzy punkty przewagi nad Łęczną. Daleko nam jednak jeszcze do spokojnego utrzymania w lidze. Musimy koniecznie wygrać w sobotę kolejny mecz u siebie z Dolcanem.

Protokół
MKS Kluczbork - Górnik Łęczna 0-0
MKS: Stodoła - Orłowicz, Odrzywolski, Jagieniak, Stawowy - Niziołek, Wodniok (54. Półchłopek), Glanowski, Kazimierowicz (87. Nowacki), Nitkiewicz (80. Tuszyński) - Sobota. Trener Grzegorz Kowalski.
Górnik: Wierzchowski - G. Bronowicki, Bartkowiak, Benevente, Kazimierczak (17. Radwański) - Nazaruk (80. Niedziela), Niżnik, Bartoszewicz, Nikitovic - Surdykowski (84. Szymanek), Nakoulma. Trener Mirosław Jabłoński.
Sędziował Jacek Zygmunt (Jarosław). Żółte kartki: Bartkowiak, Benevente. Widzów 1500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska