MKS Otmuchów zostaje w 2 lidze koszykarzy!

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Patryk Garwol był bohaterem otmuchowskiej drużyny w starciu z ekipą z Kalisza.
Patryk Garwol był bohaterem otmuchowskiej drużyny w starciu z ekipą z Kalisza. Dyziek Krzyżanowski/www.mks-otmuchów.pl
W meczu o 11. miejsce w grupie D dające utrzymanie w w lidze otmuchowianie pokonali we własnej hali KKS Kalisz 70:69. Swój mecz w przedostatniej kolejce fazy zasadniczej wygrał też zespół z Opola.

W niezwykle ważnym meczu zespół z Otmuchowa pokonał KKS Kalisz, a spotkanie miało bardzo dramatyczny przebieg. Starcie decydowało o tym, który zespół zajmie 11. miejsce w tabeli dające utrzymanie, a który 12. oznaczające nerwówkę w fazie play out i mecze o utrzymanie z Muszkieterami Nowa Sól.
Mecz zaczął się od prowadzenia MKS-u 12:6. Do końca pierwszej kwarty gospodarze zdobyli jednak tylko dwa punkty, a goście 20. W drugiej części gry miejscowi zaczęli odrabiać straty i w 18. min wyszli na prowadzenie 33:32. W trzeciej i czwartej odsłonie powiększali przewagę i kiedy w 36. min Patryk Garwol trafił po raz siódmy w meczu za trzy punkty wydawało się, że to koniec emocji, bo było 68:53 dla gospodarzy. Tymczasem po tym trafieniu nasi zawodnicy stanęli. Na 21 sekund przed końcem zrobiło się tylko 68:66. Goście faulowali Garwola, a najlepszy zawodnik meczu udźwignął ciężar i na 10 sekund przed końcem trafił oba rzuty osobiste. Utrzymanie w 2 lidze stało się faktem!

MKS Otmuchów - KKS Kalisz 70:69 (14:26, 23:10, 17:11, 16:22)
MKS: Gnatowicz 6, Garwol 29 (7x3), Chorostecki 5, Wilk 8, Barycza 10 - Kłuś 2, Frącz 2, Siołek, Kostek 3 (1x3), Krawiec 5 (1x3). Trener Marcin Łakis.

W tabeli grupy D rozgrywek 2 ligi MKS po 23 kolejkach (została jedna do zakończenia sezonu) zajmuje w gronie 13 zespołów 11. miejsce i takie też zajmie na koniec sezonu. Ostatni mecz w najbliższą niedzielę w Międzychodzie z miejscowym Sokołem nie będzie miał już żadnego znaczenia. KKS Kalisz ma bowiem o dwa punkty mniej i nie jest w stanie zniwelować tej straty. MKS w Międzychodzie zakończy sezon, bo ekipy z miejsc 9-11 kończą go właśnie po fazie zasadniczej.

Weegree AZS Politechnika Opole pokonał natomiast we własnej hali AZS Przemyśl. Ta wygrana sprawiła, że opolanie zapewnili sobie przynajmniej 6. miejsce po fazie zasadniczej, ale wiele wskazuje na to, iż do play offu przystąpią z 5. pozycji i zagrają z ekipą z Jaworzna. Niestety już do końca sezonu zespołu nie będzie mógł wspierać Bartosz Koszela. Kontuzja kolana jakiej doznał tydzień temu w starciu właśnie z drużyną z Jaworzna okazała się bowiem poważna. Niedzielny mecz lepiej zaczęli goście. Opolanie do remisu (18-18) doprowadzili w 14. min. Do końca drugiej kwarty trwała wyrównana walka. W trzeciej opolanie już „odjechali” rywalom.

Weegree AZS Politechnika Opole - AZS Przemyśl 80:62 (6:15, 28:20, 28:12, 18:15)
AZS: Chmielarz 20 (4x3), Orębski, Leszczyński 21 (3x3), Cichoń 16 (1x3), Nowak 5 - Richter, Da­nił Nieżwicki, Pawłowski 12, P. Suda 6, Majka, Wierzbicki. Trener Jędrzej Suda.

W tabeli grupy C rozgrywek 2 ligi opolanie po 23 kolejkach (została jedna do zakończenia sezonu) zajmują wśród 13 drużyn 5. miejsce z dorobkiem 36 punktów. Tyle samo ma szósty MKKS Rybnik, ale ma gorszy bilans bezpośrednich spotkań. Żeby opolanie spadli z 5. na 6. pozycję muszą w najbliższą niedzielę przegrać w Dąbrowie Górniczej z rezerwami ekstraklasowego MKS-u, które są ekipą znacznie słabszą, a mającą już pewne utrzymanie. MKKS Rybnik ma trudniejsze zadanie, bo zagra u siebie z drużyną z Jaworzna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska