- Pamiętamy wszystkie opolskie afery związane z SLD - mówi Arkadiusz Jasiński ze Stowarzyszenia Młoda Prawica. - Naszym zdaniem dla ugrupowania, które wykazało się skłonnością do kumoterstwa, układów i niejasnych transakcji nie powinno być miejsca na opolskiej scenie politycznej. Układanie się z nimi nie wpłynie dobrze na rozwój miasta, ani na relacje władz miejskich z władzami centralnymi - przekonuje młody działacz i pokazuje prezydentowi Opola symboliczną czerwoną kartkę.
Arkadiusz Jasiński zwraca uwagę na rozbicie opolskiej lewicy i gorączkowe próby odbudowania pozycji przez SLD.
- Zawarcie koalicji z obecnie urzędującym prezydentem, który ma duże szanse na reelekcję, jest sygnałem, że tonący brzytwy się chwyta - mówi przedstawiciel Stowarzyszenia Młoda Prawica.
Przypomnijmy: konflikt w SLD zaostrzył się po tym, jak Piotr Woźniak, szef ugrupowania w regionie, wszedł do rady nadzorczej MZK Opole. Janusz Spiegel, do wczoraj wiceszef SLD w Opolu, zareagował na to ostrym oświadczeniem na Facebooku, zarzucając Woźniakowi, że w imię partykularnych interesów "przehandlował z prezydentem Wiśniewskim ideały socjaldemokratyczne", a także że zdradził własnego kandydata do fotela prezydenta Opola (jest nim Apolonia Klepacz - przyp. red.).
Woźniak ripostował, że Spiegel po takich słowach powinien opuścić szeregi partii. I faktycznie wczoraj (4.07) Spiegel złożył rezygnację z członkostwa w partii SLD.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?