Młyn w Namysłowie jest jak nowy

Prace remontowe kosztowały 900 tysięcy złotych i objęły nie tylko odnowienie budynku, ale też urządzeń młynarskich.

- Obecny młyn pochodzi z początków XX wieku, ale warto podkreślić, że w tym miejscu mąkę mieli się już od XV wieku - mówi Jadwiga Kawecka, muzealnik z Namysłowskiego Ośrodka Kultury. - To wtedy wewnątrz murów miejskich utworzono sztuczną wyspę, kierując tu odnogę Widawy.

Młynówka wpływa pod murami i jest rozdzielona na dwie nitki, pomiędzy którymi stoi młyn. Dziś napędza go prąd, ale kiedyś działały tu koła poruszane nurtem młynówki.

Budynek dzieli się na dwie części: dydaktyczną, z salami, gdzie można urządzić np. warsztaty, i gospodarczą, gdzie znajdują się oryginalne urządzenia i narzędzia młynarskie.

Choć prace budowlane już się zakończyły, to do otwarcia muzeum jeszcze daleko.
- Teraz będziemy gromadzić wyposażenie wnętrz - mam nadzieję, że z pomocą przyjdą nam mieszkańcy - a najbliższy rok poświęcimy również na uruchomienie w sąsiadujących z młynem pomieszczeniach pieca chlebowego - zapowiada burmistrz Krzysztof Kuchczyński. - Sądzę, że całość będzie gotowa nie szybciej niż za rok.

Pracownicy NOK mają już za to mnóstwo pomysłów, jak ożywić młyn.

- Będziemy tu urządzać pokazy produkcji mąki i chleba tradycyjnymi metodami czy warsztaty uczące wytwarzania produktów lokalnych, takich jak namysłowski żur, na który przepisy zachowały się w starych książkach kucharskich - wymienia Jadwiga Kawecka. - Chcemy też nawiązać współpracę ze szkołami uczącymi kucharzy, ale także z różnymi instytucjami z całego regionu.

To drugi wiekowy budynek, obok dawnej szkoły ewangelickiej zamienionej w Izbę Regionalną, który miasto wyremontowało korzystając z unijnej dotacji w ramach zadania "Wzmocnienie atrakcyjności Namysłowa poprzez rewitalizację obiektów i ulic w historycznym centrum".