Muzeum Polskiej Piosenki ma kolejny poślizg [wideo]

Artur  Janowski
Artur Janowski
Pierwsza wystawa w Muzeum Polskiej Piosenki.
Pierwsza wystawa w Muzeum Polskiej Piosenki. Arti
Wynik przetargu na wystawę stałą Muzeum Polskiej Piosenki został oprotestowany. To oznacza kolejne opóźnienie otwarcia muzeum, które powstaje od siedmiu lat.

Do poniedziałku firmy, które chciały wykonać ekspozycję muzealną, mogły składać odwołania w urzędzie miasta. Można się ich było spodziewać, bo ratusz odrzucił najtańszą ofertę konsorcjum na czele z firmą Trias Avi z Warszawy.

Uznano, że ta propozycja nie spełnia wymogów formalnych. Zwycięzcą została firma Deko-Bau, ale nadal nie jest pewne, czy to ona wykona wystawę stałą.

Od wyniku przetargu odwołało się wykluczone konsorcjum, a drugi protest złożyła firma Image Solutions. Przegrała nie zaoferowaną kwotą, ale tym, że dała krótszy o 10 miesięcy czas gwarancji.

- Teraz musimy czekać na decyzję Krajowej Izby Odwoławczej, bo to ona rozstrzygnie ten spór - przyznaje Aleksander Cyganiuk, naczelnik wydziału przetargów i inwestycji w Urzędzie Miasta Opola.

Spór toczy się o bardzo duże pieniądze, bo wystawa stała MPP ma kosztować blisko 7,3 miliona złotych. Jeszcze niedawno planowano, że będzie gotowa na przełomie września i października, ale obecnie ten termin jest nierealny.

Niestety nierealne terminy to specjalność muzeum

Placówkę od blisko dwóch lat prowadzi Jarosław Wasik, który zastąpił Małgorzatę Klasicką. Warto pamiętać, że muzeum powstało na mocy uchwały pod koniec 2007 roku, a jego otwarcie planował jeszcze prezydent Ryszard Zembaczyński.

Przez kilka pierwszych lat działalności - jeszcze za czasów Klasickiej - trudno było jednak o decyzję, gdzie powstanie muzeum (ostatecznie zdecydowano się na pomieszczenia pod widownią amfiteatru- red.), a potem długo brakowało projektu multimedialnej wystawy stałej.

Teraz już wiemy, że podstawą ekspozycji stanie się muzyczna ściana, gdzie obrazy będą wyświetlone na giętej tafli ze szkła, pokrytej specjalistycznymi foliami: dotykową i projekcyjną.

Zwiedzanie MPP bez słuchawek nie będzie możliwe, ale cały system jest zaprojektowany tak, by kilka osób mogło odtwarzać ten sam materiał.

Dyrektor Wasik przyznaje, że rozumie zniecierpliwienie dotyczące muzeum, ale z drugiej strony przypomina, że otwarte niedawno Muzeum Historii Żydów Polskich przygotowywano przez 20 lat.

- Było też wielokrotnie droższe i dlatego trudno się nam z nim porównywać - mówi Wasik. - Mimo odwołań, które właśnie wpłynęły do urzędu miasta, wciąż mam nadzieję, że w tym roku otworzymy wystawę. Nie wszystko zależy jednak od nas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska