Może gdyby była konkurencja, w repertuarze można by przebierać. Ale na to raczej nie ma szans. Już kilka lat temu badania rynku pokazały, że dwa multipleksy w Opolu nie zarobiłyby na swoje utrzymanie. A w kinie jak w każdym biznesie liczy się przede wszystkim zysk.
Więc „Spotlight” nie, a i inne oscarowe produkcje, jeśli do nas dotrą, to tylko na jeden seans - w Kinie Konesera.
Chwała Heliosowi, że taki wieczór dla bardziej wyrobionego widza organizuje. Sęk w tym, że nie wszyscy mamy w czwartki wolne wieczory, no i liczba miejsc ograniczona. Co pozostaje tej reszcie, która chciałaby, ale się nie zmieści? Rozczarowanie albo... prawa łamanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?