Na polach ogień zbiera plon

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Pożar na polach w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim.
Pożar na polach w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim.
W poniedziałek 53 hektary zboża spaliły się w okolicach Pokrzywnicy, Skarbimierza i Krzyżowic. We wtorek z dymem poszły 4 ha w Chmielowicach. Rolnicy liczą straty.

Wilhelm Strzyga, rolnik z Pokrzywnicy (powiat kędzierzyńsko-kozielski), miał 30 hektarów zbóż. W poniedziałek stracił dwa. - Okolicę spowił dym. Ogień przedzierał się na kolejne uprawy. To wyglądało strasznie - opowiada rolnik.
Wiatr gnał ogień z Pokrzywnicy na północ, w kierunku Komorna. Żywioł zostawiał za sobą tylko spaloną ziemię. Spłonęło 50 ha zboża. Strzyga szybko wylicza straty. - Dwa hektary pszenicy to co najmniej pięć tysięcy złotych...
- A mojemu synowi żywioł strawił cztery hektary - dodaje Henryk Hojdem, inny rolnik z Pokrzywnicy.

Jak ustalili strażacy, przyczyną pożaru była iskra z traktora. Rolników najbardziej martwi, że uprawy nie były ubezpieczone. Gospodarze zachodzą teraz w głowę, jak uzyskać rekompensatę za zniszczone zboże. Niektórzy mają nadzieję, że straty uda się pokryć z ubezpieczenia OC ciągnika.
- Ale wczoraj nie uzyskaliśmy w PZUżadnych informacji w tej sprawie. Odesłali nas z kwitkiem - martwi się Wilhelm Strzyga.
W poniedziałek płonęły również pola w Krzyżowicach pod Prudnikiem (spaliło 2 ha pszenicy i 2 ha ścierniska) oraz w Skarbimierzu w powiecie brzeskim. Tam ogień strawił jedynie hektar zboża, ale to tylko dzięki strażakom, którym udało się zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia. Wczoraj natomiast paliły się pola w okolicach Domecka i Chmielowic (powiat opolski). Spłonęło tam 3 ha zboża, 2 ha słomy i kombajn. - Maszyny rolnicze, z których korzystają gospodarze, powinny być regularnie sprawdzane w serwisach, tak by ich awarie nie były przyczyną kolejnych pożarów - przestrzega kpt. Leszek Morkis z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu.

Komisję do oszacowania strat powoła Marian Wojciechowski, wójt gminy ReńskaWieś (do niej należy Pokrzywnica).
- Jesteśmy przygotowani na to, że rolnicy złożą podania o ulgę w podatku rolnym na powetowanie strat - tłumaczy wójt. - Każde z nich rozpatrzymy i nie zostawimy gospodarzy samych. Jeśli trzeba będzie, to udzielimy im tej ulgi.
Henryk Hojdem dodaje, że tegoroczne dożynki nie będą szczęśliwe. - Sporo plonów poszło z dymem. Jak się tutaj cieszyć z takich żniw?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska