Warzywa, kwiaty, ubrania a także przysłowiowe szwarc, mydło i powidło. Asortyment na targowisku przy ul. Damrota w samym centrum Kędzierzyna nie zmienił się od kilkudziesięciu lat. Podobnie jak jego wygląd.
- Ludzie lubią tu przychodzić, bo jarzyny są zawsze świeże i ładne. Ale targowisko wygląda jak z czasów z PRL-u - przyznaje Dominik Kuchta, jeden z klientów, którego wczoraj spotkaliśmy na zakupach.
Część kupców handluje z obskurnych bud, inni wykładają swoje towary pod prowizorycznymi wiatami. Sami przedsiębiorcy przyznają, że gmina powinna przebudować to miejsce. Problem w tym, że sami mają różne pomysły na to, jak miejsce ich pracy powinno ono wyglądać.
- Ja chciałabym, żeby był to porządny bruk i dach. Boks mi nie potrzebny - mówi Zofia Majewska, która handluje tu warzywami.
- Wszyscy powinni mieć takie same budki, będzie to sprawiedliwe. Ale z tymi ludźmi tutaj nie idzie się dogadać - przyznaje z kolei jeden z kupców, który prosi o nie publikowanie nazwiska.
Ten spór wśród przedsiębiorców trwa już kilka lat.
Co mówią o tej sprawie władze miasta? czytaj we wtorek w nto.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?