Namysłów: W gminie afera po zawodach strażakich

fot. Tomasz Dragan
fot. Tomasz Dragan
Ochotniczy pokłócili się z komisją sędziowską o to, kto ma zająć pierwsze miejsce. Część druhów ochotników uważa, że arbitrzy sprzyjali jednej z ekip.

Najwięcej nieporozumień jest pomiędzy Ligotą Książęcą a Mikowicami. To efekt decyzji sędziów, którzy zdecydowali, że ligoccy strażacy będą powtarzać konkurencje bojową. Oznaczało to ewentualną możliwość zmiany ostatecznej klasyfikacji zawodów, w których właśnie Mikowice miały pierwszą lokatę.

- Komisja orzekła, że Ligota musi powtarzać bieg bojowy, ponieważ podczas pierwszego startu nawaliła im pompa - oburzają się druhowie z Mikowic. - Tymczasem wszyscy startowali na jednej motopompie i nie narzekali. Prawda jest taka, że sędziowie faworyzowali Ligotę Książęcą. Kiedy powinęła im się noga to chcieli zakręcić tak by mogli raz jeszcze powtarzać konkurencję.
Ostatecznie strażacy z 6 jednostek zbojkotowali zawody i pojechali do domów. Ich koledzy z Ligoty Książęcej czują się urażeni.

- Wysiadła nam pompa i chcieliśmy tylko by wszyscy mieli równe szanse. Faworyzowanie kogokolwiek to bzdura - twierdzi Daniel Litwin, naczelnik OSP Ligota Książęca.

O tym jak z problemem przerwanych zawodów zamierzają sobie poradzić władze strażackie OSP będzie można przeczytać również jutro w papierowym wydaniu NTO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska