Narodowcy z Brzegu skazani za hajlowanie na Górze św. Anny

Więcej w nto

Więcej w nto

Opinie i komentarze w sprawie decyzji strzeleckiego sądu w piątek w papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Narodowcy zostali skazani na karę czterech i sześciu miesięcy w zawieszeniu na trzy lata oraz dostali zakaz wykonywania tego typu gestów.

Sąd przychylił się do opinii biegłego Dariusza Libionki, który podczas październikowej rozprawy podkreślał, że "gest skompromitował się po roku 1939".

- Gest jest powszechnie odbierany, w społecznościach nie tylko europejskich, jako gest, który jednoznacznie kojarzy się z ustrojem państwa stworzonym przez Adolfa Hitlera - mówił sędzia Piotr Stanisławiszyn.

Odrzucił tym samym argumentację narodowców, którzy od początku twierdzili, że wyciągając przed siebie rękę oddają cześć poległym bohaterom.

- Nie ma zgody, w ocenie sądu, na tego rodzaju manifestowanie patriotyzmu - mówił Stanisławiszyn.

Sędzia uznał, że kara w zawieszeniu jest adekwatna. Wskazuje bowiem, że czyn został wykonany, ale daje oskarżonym szansę by przemyśleli swoje postępowanie. Zakaz wykonywania gestu ma natomiast przeciąć pewną niemoc policji i prokuratury, która dotychczas ze względu na brak instrumentów prawnych mogła jedynie przypatrywać się gestom podczas manifestacji.

Wyrok sądu nie jest prawomocny. Obecny na sali rozpraw Krzysztof F. zapowiedział, że będzie się odwoływał od wyroku.