Naukowcy pomogą uratować Okrąglaka?

Archiwum
Archiwum
Pracownicy Politechniki Opolskiej zastanawiają się jak przebudować Okrąglaka. O pomoc poprosił ich wiceprezydent Krzysztof Kawałko, który jest przeciwnikiem burzenia hali.

Okrąglak - wybudowany w latach 60. XX wieku - najlepsze czasy ma już za sobą. Problemem jest nie tylko stan techniczny, ale również fakt, że nie spełnia wymagań stawianych współcześnie obiektom sportowo- widowiskowym.

- Przygotowujemy się do przebudowy hali, ale zacząć musimy od kopuły, w której nadal jest łatwopalny styropian - tłumaczy Krzysztof Kawałko, wiceprezydent Opola. - I oczekujemy wsparcia ze strony opolskich naukowców. Dlatego w ubiegłym tygodniu spotkałem się z pracownikami wydziału budownictwa, a konkretnie katedry konstrukcji budowlanych i inżynierskich.

Profesor Jan Żmuda, kierownik katedry, przyznaje, że los hali leży mu na sercu.

- Często o niej rozmawialiśmy i uważamy, że halę należy remontować, a nie burzyć - mówi prof. Żmuda. - Kopuła ma konstrukcję stalową i jest w dobrym stanie. Oczywiście wymaga dostosowania do współczesnych norm, podobnie jak cały obiekt, ale w naszej ocenie, to będzie tańsze niż budowa nowego obiektu.

Wiceprezydent Kawałko przyznaje, że naukowcy dostali już część dokumentacji związanej z halą, przedstawili też pierwsze pomysły.

- Technika wciąż idzie naprzód i jestem pewien, że dzięki współpracy z PO uzyskamy ciekawą koncepcję przebudowy hali - mówi Kawałko.

Prof. Żmuda dodaje, że na razie naukowcy doradzają miastu za darmo. Będzie jednak musiała powstać specjalna ekspertyza, a potem dokumentacja techniczna. O tym, kto ją wykona powinien przesądzić przetarg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska