Nie będzie dekomunizacji ulic w Kędzierzynie-Koźlu

Archiwum/DP
Radni PIS-u chcą nazwać Plac Gwardii Ludowej imieniem Lecha Kaczyńskiego.
Radni PIS-u chcą nazwać Plac Gwardii Ludowej imieniem Lecha Kaczyńskiego. Archiwum/DP
Władze miasta wycofały się z planów zmiany nazw 5 ulic gloryfikujących komunizm. Sprawą otwartą jest jeszcze patron obecnego Placu Gwardii Ludowej.

Ta sprawa na kilka tygodni zelektryzowała mieszkańców, którzy w listopadzie dowiedzieli się o planach zmian nazw aż sześciu ulic: 9 Maja, Gwardii Ludowej, Przodowników Pracy, Józefa Wieczorka, Lucjana Szenwalda i Dąbrowszczaków.

Pismo w tej sprawie do urzędu miasta wysłał Instytut Pamięci Narodowej, który zwrócił uwagę, że gloryfikują one komunizm. 9 Maja to bowiem data obchodów Dnia Zwycięstwa w dawnym Związku Radzieckim i dzisiejszej Rosji, które ma upamiętniać zakończenie drugiej wojny światowej.

Do Polski ma się nijak, ponieważ w momencie skapitulowania Niemiec w Polsce był 8 maja 1945 roku (wynika to z różnicy czasu). Gwardia Ludowa była prosowiecką partyzantką, Wieczorek to były śląski komunista, a nazwisko Szenwald nosił poeta zaprzedany władzom sowieckim. Dąbrowszczacy nie mają nic wspólnego z legionami Dąbrowskiego, jak myślą niektórzy. W rzeczywistości byli to komunistyczni fanatycy, którzy walczyli w hiszpańskiej wojnie domowej w lat 30. ubiegłego wieku.

Rada miasta przygotowała projekty uchwał w sprawie zmian nazw ulic. Zapisano w nich, że dowody osobiste będą musiały zostać wymienione do 2016 roku. Zapłacić za to miał samorząd. Problem pojawił się jednak przy spodziewanej wymianie praw jazdy. Władze powiatu nie chciały się zgodzić na to, aby starostwo sfinansowały koszt wydania nowych dokumentów. Oszacowano, że może to obciążyć i tak napięty już budżet powiatu kwotą 120 tys. zł.

Na wieść o tym, że koszt wymiany praw jazdy spadnie na kierowców, mieszkańcy zaczęli interweniować u miejskich radnych, domagając się wycofania kontrowersyjnych uchwał. Radni posłuchali mieszkańców i zrezygnowali ze zmian.

- W Rzymie stoją pomniki cesarzy, którzy też nie zasłużyli się niczym chwalebnym, ale nikt nie chce ich stamtąd usuwać - obrazowo skomentował tę decyzję radny Grzegorz Chudomięt. Mieszkańcy cieszą się z takiego finału sprawy.

Z decyzją tą nie zgadzają się jedynie radni Prawa i Sprawiedliwości. Radny Grzegorz Peczkis z PiS-u już zapowiedział złożenie kolejnego wniosku, aby obecny Plac Gwardii Ludowej nazwać imieniem Lecha Kaczyńskiego. Pomysł ten ma być dopiero dyskutowany na sesji. Ma o tyle szanse na powodzenie, że przy tym placu nie jest nikt zameldowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska