Nie będzie remontu Wieży Piastowskiej?

Przebudowa wieży - jednego z symboli miasta - miała kosztować około 3,1 mln zł. Piszemy miała, bo jak się okazuje w jedynej ofercie złożonej w przetargu - autorstwa firmy Castellum z Wrocławia - pojawiła się kwota większa 2,6 mln zł!

- Tak dużych pieniędzy na tę inwestycję nie mamy - przyznaje Szymon Ogłaza, dyrektor gabinetu wojewody. - Problem pojawił się w czwartek, więc trudno abyśmy mogli powiedzieć od razu co dalej. Być może jakaś decyzja zapadnie dziś, ale ona leży po stronie członków komisji przetargowej - zastrzega Ogłaza.

Według naszych informacji, urzędnicy wojewody byli zaskoczeni wysokością oferty.

Tym bardziej, że nie ma szans na znalezienie dodatkowych pieniędzy na przebudowę wieży. W tej sytuacji wojewoda ma tylko jedno wyjście.

Najprawdopodobniej jeszcze dziś komisja przetargowa unieważni przetarg, a potem zastanowi się co dalej?

Wariantów jest kilka. Można ogłosić kolejny przetarg i forsować projekt przebudowy wieży, lub też zmodyfikować projekt, a nawet z niego zrezygnować na rzecz remontu zabytku.
Przypomnijmy, że przebudowa wieży, a konkretnie jej podwyższenie o 3 metry i wprowadzenie szklanych elementów, wzbudza emocje.

Przeciwko inwestycji protestowali architekci, a także naukowcy i studenci Instytutu Historii. W ich ocenie pomysł podwyższenia 700-letniej wieży, pozostałości po Zamku Piastowskim, doprowadzi do oszpecenia zabytku. Urząd wojewódzki przekonuje z kolei, że wieża była wielokrotnie przebudowywana, a obecny kształt kopuły pochodzi z lat 50. XX wieku.

Co więcej, przebudowa umożliwi zwiedzanie zabytku przez cały rok. Nie wszystkich te argumenty przekonują.

- To, że pojawiła się jedna firma, a oferta niemal dwukrotnie przebiła kosztorys powinno dać do myślenia służbom wojewody - komentuje jeden z opolskich architektów. - Jest jeszcze czas, aby się z tej przebudowy wycofać. Tym bardziej, że wieża to zabytek, a w takim przypadku koszty często zwiększają się podczas prac.