Nie chcę takiej szansy

fot. Paweł Stauffer
Elżbieta Ginda: -  Jak mamy z Pauliną w takich warunkach normalnie funkcjonować?
Elżbieta Ginda: - Jak mamy z Pauliną w takich warunkach normalnie funkcjonować? fot. Paweł Stauffer
Elżbieta Ginda mieszka z córką, cierpiącą na ADHD w małym pokoiku w opolskiej "Szansie". Bezskutecznie stara się o większe mieszkanie.

Pokój ma 16 metrów kw. Kuchnia i toaleta mieszczą się na korytarzu. Jedna ubikacja przypada na 3 pokoje. Zero intymności. 11-letnia Paulina chodzi do 5 klasy - integracyjnej - w SP nr 11. Nigdy nie wiadomo, jak się zachowa.
- Córka dostaje czasem takiego szału, że trzeba do niej pogotowie wzywać - opowiada mama.

- Co roku przez miesiąc jest na leczeniu w szpitalu neuropsychiatrycznym. Ona potrzebuje ciszy, spokoju, to nie jest miejsce dla niej. Nieraz boję się włączyć telewizor, bo Paulinę może to rozdrażnić. Jak mamy w takich warunkach normaInie żyć!?

Elżbieta Ginda nie mogła dłużej mieszkać z mężem. Przez 2 lata tułała się po obcych ludziach. Aż w końcu znalazła się w Ośrodku Readaptacji Społecznej “Szansa" w Opolu. Mieszka tu od października 2009 r. Za pobyt - bez wyżywienia - płaci co miesiąc 400 zł. - Wolałabym opuścić ten ośrodek jak najszybciej - mówi.

Wkrótce, po rocznym pobycie w pogotowiu opiekuńczym, zamieszka z nią druga, 15-letnia córka. - Boję się, bo w “Szansie" przebywają różni ludzie, a Małgosia jest bardzo podatna na złe wpływy. Elżbieta Ginda twierdzi, że już w 2007 r. złożyła podanie w wydziale lokalowym Urzędu Miasta Opola o przydział mieszkania do remontu. Zależałoby jej na dwu pokojach. Chodziła do urzędu wielokrotnie, ale za każdym razem słyszała tylko, że musi uzbroić się w cierpliwość.

- Znam doskonale sytuację tej pani, jej podanie trafiło do nas dopiero pod koniec 2008 r. - podkreśla Zofia Lachowicz, naczelnik wydziału lokalowego UM Opola. - Chętnie byśmy jej pomogli, ale w kolejce po mieszkanie do remontu czeka ok. 180 osób, a wolnych lokali brak. Mamy jeszcze 17 niezrealizowanych podań z 2007 r. i 59 - z ubiegłego.

Naczelnik Lachowicz dodaje: - Osoby z takich ośrodków jak “Szansa", rodziny z chorymi dziećmi staramy się traktować priorytetowo. Jak tylko coś odpowiedniego się zwolni, to na pewno tę panią powiadomimy.

- Dziecko z ADHD wymaga szczególnej troski i pobytu w dobrych warunkach, bo różne rzeczy mogą je pobudzić - przyznaje Stanisław Piwowarczyk, opolski psychiatra. - Już samo zamknięcie w pokoju wielkości klatki jest dla takiego dziecka bardzo stresujące.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska