Nie chcesz oddać książek? Trafisz na listę dłużników!

Redakcja
Piotr Marczak z Kędzierzyna-Koźla zawsze na czas oddaje książki. – Bo tak nakazuje uczciwość – zaznacza. – Pomijając to, że można sobie narobić kłopotów.
Piotr Marczak z Kędzierzyna-Koźla zawsze na czas oddaje książki. – Bo tak nakazuje uczciwość – zaznacza. – Pomijając to, że można sobie narobić kłopotów.
Ponad 200 czytelników z biblioteki w Kędzierzynie-Koźlu może trafić do Krajowego Rejestru Dłużników.

Zostanę wpisana na czarną listę? To niewesoło - mówi Joanna, mieszkanka Kędzierzyna-Koźla, która od kilku lat przetrzymuje dwie książki wypożyczone z gminnej biblioteki. Najpierw dostawała upomnienia od bibliotekarzy, a potem wezwania do oddania książek i zapłaty zaległych kar wysyłane przez firmę windykacyjną. Nie reagowała i teraz ma poważny problem, podobnie jak ponad 200 mieszkańców Kędzierzyna-Koźla, którym biblioteka postawiła ultimatum.

- Prosimy te osoby o zgłaszanie się do naszej siedziby w celu zawarcia ugody. Kto tego nie zrobi w ciągu miesiąca, trafi do Krajowego Rejestru Długów - zapowiada Helena Bulanda, dyrektorka Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kędzierzynie-Koźlu.

Osoby umieszczone w rejestrze nie będą mogły wziąć pożyczki ani kupić na raty nawet telewizora czy lodówki.

Dłużnicy z Kędzierzyna-Koźla są winni w sumie 200 tys. zł, a rekordziści po ponad 5 tys. zł. W ich rękach jest ponad 1000 "więzionych" książek. Kędzierzyńsko-kozielska biblioteka już wcześniej przekonała do spłaty zobowiązań ponad 100 osób, nawiązując współpracę z firmą windykacyjną
- W zeszłym roku odzyskaliśmy w ten sposób 34 tysiące złotych. Za przetrzymanie książek przez tydzień naliczamy 1,50 zł - zaznacza Helena Bulanda. - Teraz weźmiemy się za tych najbardziej opornych.

Inne opolskie biblioteki także współpracują z firmami ściągającymi długi, ale nie zamierzają wpisywać nierzetelnych czytelników do Krajowego Rejestru Długów.

- Mamy dobrą i skuteczną windykację - zaznacza Jan Feusette, dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Pedagogicznej w Opolu.

Takiej konieczności nie widzi także Halina Kaletowska, wiceszefowa Miejskiej i Gminnej Biblioteki Publicznej w Nysie.

- Nasi czytelnicy są zdyscyplinowani - zaznacza.

Czy dłużnicy z Kędzierzyna-Koźla potraktują sprawę serio i uregulują swoje zobowiązania, zanim trafią do Krajowego Rejestru Długów?

- Ja zrobię tak na pewno. To już nie przelewki - mówi skruszona pani Joanna. - Szybko pójdę do biblioteki i spłacę te kilkaset złotych długu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska