Nie chciał zapłacić mandatu, więc zdemolował fotoradar

fot. Policja
fot. Policja
Tuż po 23.00 fotoradar na ul. Piłsudskiego w Nysie pstryknął fotkę seatowi ibizie. Nic dziwnego, bo 32-letni mieszkaniec Nysy pruł przez miasto 108 kilometrów na godzinę.

Kierowca zorientował się, że został uwieczniony na policyjnej fotografii. Nie spodobało mu się to tym bardziej, że przekroczył dopuszczoną w tym miejscu i o tej porze prędkość aż o 40 km/h.

Postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Zatrzymał się, wysiadł z auta, chwycił kamień i przystąpił do niszczenia dowodu wykroczenia. Rozbił szybkę i obudowę fotoradaru i myśląc, że policjanci go już nie namierzą - odjechał.

Tymczasem cała demolka na nic się zdała, bo urządzenie rejestrujące nie ucierpiało i fotka była całkiem udana.

Dalej poszło gładko. Mundurowi szybko namierzyli delikwenta. Wlepili mu 400 złotych mandatu za przekroczenie prędkości, do tego dołożyli 8 punktów karnych.

Ale to nie koniec nieszczęść. Teraz krewkiemu kierowcy gorozi do 5 lat więzienia za zniszczenie mienia - straty wyniosły 300 złotych.

To z pewnością najdroższe zdjęcie, na którym - mimo woli - został uwieczniony 32-latek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska