Nie ma śniegu, zostaną miliony złotych na łatanie dziur w opolskich drogach?

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
GDDKiA płaci 1,5 mln zł miesięcznie firmie, która zajmuje się kompleksowym utrzymaniem opolskiego odcinka A4, niezależnie od tego, jak ostra jest zima.
GDDKiA płaci 1,5 mln zł miesięcznie firmie, która zajmuje się kompleksowym utrzymaniem opolskiego odcinka A4, niezależnie od tego, jak ostra jest zima. Archiwum
Pieniądze, które miały być wydane na odśnieżanie, pójdą na łatanie dziur w drogach.

Każdy dzień bez opadów oznacza 20 tys. zł oszczędności w kasie starostwa w Strzelcach Opolskich, bo tyle kosztowałaby je praca piaskarek.

- Szczególnie drogie jest odśnieżanie pagórkowatych terenów wokół Góry św. Anny, gdzie sypiemy co roku najwięcej soli i piasku - mówi Józef Swaczyna, starosta strzelecki. - Ale ta zima jest dla nas wyjątkowo łaskawa, bo śniegu i mrozów na razie nie ma.

Starosta dodaje, że im więcej uda się zaoszczędzić, tym więcej dziur samorząd będzie mógł załatać na wiosnę. Podobne plany mają także inne samorządy.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad z powodu braku śniegu także wydała mniej, choć w gotowości czeka obecnie blisko 150 pługów i piaskarek, a zarządca zgromadził w magazynach pokaźne ilości soli i piasku.

Dotychczas drogowcy walczyli jedynie z gołoledzią na terenach podgórskich, m.in. w okolicy Nysy. W tym sezonie na usuwanie oblodzenia GDDKiA wydała dopiero 2 mln zł.

- To o 1,5 mln zł mniej niż rok wcześniej - mówi Michał Wandrasz, rzecznik prasowy GDDKiA w Opolu. - Ale na razie nie będziemy przesuwać zaoszczędzonych pieniędzy na inny cel, bo nie wiemy, jaka będzie pogoda w październiku, listopadzie i grudniu br. Może się okazać, że wystąpią wtedy silne opady, więc z oszczędności niewiele zostanie.

W nieco innym systemie rozliczane jest odśnieżanie autostrady. Firma, która się tym zajmuje, odpowiada za kompleksowe utrzymanie opolskiego odcinka A4. Poza usuwaniem śniegu, zajmuje się m.in. koszeniem poboczy, czyszczeniem słupków, naprawianiem barierek oraz łataniem drobnych dziur. GDDKiA płaci jej za to 1,5 mln zł miesięcznie niezależnie od tego, jak ostra jest zima.

Ale nie wszyscy cieszą się z łagodnej zimy. Straty liczą firmy, które zainwestowały w sprzęt i podpisały umowy z samorządami na odśnieżanie ulic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska