Nie wyrzucaj leków do kosza

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
W siedmiu aptekach na terenie Kędzierzyna-Koźla pojawiły się pojemniki, do których mieszkańcy mogą przynosić stare lekarstwa.

Akcję pod hasłem "Stare leki do apteki" zainicjował wydział ochrony środowiska Urzędu Miasta w Kędzierzynie-Koźlu. Jeszcze w ubiegłym roku zakupił on siedem metalowych, zamykanych na klucz, pojemników z wymiennymi workami. To właśnie do nich mieszkańcy miasta teraz mogą wrzucać stare oraz już niepotrzebne lekarstwa.
- Chcemy zapobiec wyrzucaniu starych leków do zwykłych koszy na śmieci, żeby nie zatruwać odpadów komunalnych trafiających na wysypisko - wyjaśnia Gabriela Helbin, inspektor ds. gospodarki odpadami i edukacji ekologicznej w wydziale ochrony środowiska. - Pochodzące z leków toksyny mogłyby przedostać się do wód gruntowych, a następnie do wody pitnej.
Do pojemników można wrzucać leki w postaci tabletek i drażetek, ampułki, maści, proszki, syropy, krople i roztwory w szczelnie zamkniętych pojemnikach. Nie można natomiast składać tam aerozoli, używanych igieł i strzykawek oraz termometrów.
- Akcja mi się podoba. Dzięki niej ograniczymy dostęp dzieci do starych lekarstw walających się po śmietnikach. Problem w tym, że zbiórka jest słabo rozpropagowana. Przydałyby się plakaty lub ulotki informacyjne - mówi Lidia Zagórska z apteki przy ul. Harcerskiej. Przeterminowane leki do specjalnego pojemnika wrzuciło tu na razie tylko kilka osób.
Wydział ochrony środowiska podpisał umowę z jedną z opolskich firm, zajmującą się utylizacją odpadów medycznych. Będzie ona odbierać przeterminowane leki z kędzierzyńsko-kozielskich aptek. Będą one unieszkodliwiane w spalarni odpadów medycznych w Łodzi.
W tym roku akcja będzie miała charakter pilotażowy. Jeśli spotka się z właściwym odbiorem ze strony mieszkańców, będzie kontynuowana w latach następnych.
Zbiórka leków w kędzierzyńsko-kozielskich aptekach miała ruszyć jeszcze w ubiegłym roku. Wówczas jednak nie zgodziła się na to Okręgowa Izba Aptekarska w Opolu. Swoją decyzję tłumaczyła tym, że stare leki miały kontakt z chorymi i mogą stwarzać zagrożenie dla klientów aptek. Członków opolskiej izby nie przekonywał również fakt, że podobne akcje z powodzeniem przeprowadzane były w Warszawie.
Wydział ochrony środowiska dwukrotnie odwoływał się od decyzji Okręgowej Izby Aptekarskiej. Dopiero protest złożony w Naczelnej Izbie Aptekarskiej w Warszawie przyniósł spodziewany efekt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska