Epidemia koronawirusa sprawiła, że samorządy wprowadziły różne środki ostrożności na sesjach. W minionym tygodniu radni Opola mieli posiedzenie w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym, a przed wejściem na salę mierzono im temperaturę oraz zapewniono specjalne rękawiczki i maseczki ochronne.
Zgodnie z planem, we wtorek 31 marca, odbyła się też sesja sejmiku województwa. Ta również odbiegała od zwyczajowej formy. Z programu usunięto wszelkie punkty oprócz tych, które wymagały zatwierdzenia z przyczyn czasowych. Na sali nie było też dyrektorów departamentów, gości, urzędników i dziennikarzy. Radni oraz przedstawiciele władz województwa mogli natomiast zachować bezpieczną odległość, zajmując miejsca w całej sali.
Koronawirus w opolskim. Wielkie wyzwana przed WUP
Tematy związane z epidemią były też istotnym elementem dyskusji. Marszałek Andrzej Buła poinformował, że na ochronę zdrowia i politykę społeczną region przeznaczył do tej pory blisko 59 mln zł. - Wszystkie uruchamiane przez nas środki na chwilę obecną pochodzą z funduszy europejskich, będących w dyspozycji samorządu województwa – zaznaczył.
Marszałek mówił też, że urząd marszałkowski analizuje zapisy tzw. tarczy antykryzysowej. – One są jeszcze na etapie zatwierdzania, dlatego nie wiemy jeszcze dokładnie jaki będzie ich ostateczny kształt i jakie będą z nich wynikać skutki dla samorządów. Ale już dzisiaj wiadomo, że przed bardzo wielkim wyzwaniem staną pracownicy Wojewódzkiego Urzędu Pracy - stwierdził.
Wspieramy Lokalny Biznes!
Wskazywał, że to WUP będzie obsługiwał wypłaty świadczeń na rzecz ochrony miejsc pracy w ramach Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Zakładamy, że w przypadku największych pracodawców oznaczać to może nawet setki wniosków. Przykładem jest firma Kler, w której byłem w poniedziałek. Piotr Kler, właściciel, zatrudnia 800 osób. Gdyby chciał zwolnić połowę, to na same odprawy musiałby wyłożyć 10 mln zł. A potem mógłby na dodatek mieć problem z zatrudnieniem fachowców, którzy na przestrzeni lat zdobyli u niego ogromne doświadczenie. Nie dziwi więc, że będzie się starał zachować jak najwięcej ludzi – mówił Andrzej Buła.
Koronawirus w opolskim. Ile jest łóżek z respiratorami?
Roman Kolek, wicemarszałek województwa odpowiedzialny za kwestie służby zdrowia, informował, że obecnie na terenie regionu w szpitalach są 72 łóżka wyposażone w respiratory dla osób zakażonych koronawirusem i mających problemy z oddychaniem.
- W szpitalu jednoimiennym w Kędzierzynie-Koźlu jest osiem takich łóżek. W poniedziałek wykorzystywane było jedno. Docelowo mają być tam 24 takie łóżka plus 9 kolejnych, finansowanych z pieniędzy europejskich. W skali całego regionu możliwe jest podwojenie liczby łóżek z respiratorami - wyliczał.
- Sprzęt jest. Niepokój jest natomiast o kadrę medyczną. To jest największa bolączka, bowiem są to ludzie bardzo narażeni na zakażenie. Skutki mogą być takie, że będzie sprzęt, a nie będzie ludzi do jego obsługi. Maszyna sama nie obsłuży pacjenta - zauważał Roman Kolek.
Samo głosowania przebiegły szybko i sprawnie. Bez szerszej dyskusji zatwierdzono m.in. korekty budżetu województwa oraz wieloletniej prognozy finansowej, podzielono pieniądze z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, zdecydowano o zmianach w kategoriach dróg na terenie województwa oraz zatwierdzono zmodyfikowane warunki przyznawania stypendiów dla zdolnych uczniów.
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?