Kiedyś poeta pisał „… przyszło pieszo, już łąki się nim cieszą i stają wszystkie w kwiatach na powitanie lata” ale tak było dawniej. Dziś nasycenie życia funkcjonalnym strachem i skłanianie do podległości jest najważniejszym przesłaniem w przestrzeni publicznej. Wakacje zostały skojarzone z wyjazdami, oczywiście jak najdalej i najlepiej zagranicznymi bo tylko „tam” można odpocząć.
Tak jak dla wielu Włochów konieczna jest jazda w korku przez 13 godzin nad morze, by spędzić tam 20 godzin w hotelu i na plaży (nad basenem) i wracać w korku kolejne 13 godzin. Tak i u nas wakacje są wyjazdowe. Najlepiej nad wodę, no chyba, że spełniamy marzenia (organizatorów turystyki - oczywiście) wtedy do Paryża.
Paryż wywołuje dreszcz emocji. Niebezpieczne miasto. Ale żyjemy w świecie wybiórczych informacji wiec wiemy o Paryżu raczej mniej niż więcej. I raczej będziemy prowadzeni po ścieżkach wybiegu dla turystów. A ponad 200 lat temu było tam rozwinięte ludobójstwo. W historii opisano je jako wielkie osiągnięcie, podobnie jak dziś opisuje się prawo do zabijania nienarodzonych. Przepełnione miejskie i dzikie cmentarze w wielu miejscach stały się faktem. Minęło kilka lat, powstały nowe drogi i place.
Aż pewnego lata spadł deszcz. I padał długo, ziemia błotnista i rozmyte drogi urodziły kości. Ludzkie miednice i piszczele wychodziły paryżanom pod nogi. Główny lekarz wobec zagrożenia sanitarnego zorganizował zbieranie szczątków. Przez następne 10 lat zwożono kości do podziemi - poprzez starą sztolnię kamieniołomów, z których kiedyś wydobywano kamienie na pałace, w kilometrowym korytarzu poukładano ponad 2 mln czaszek i kości. Sterty są przedzielone krzyżami z piszczeli. Ponad 6 kilometrów podziemi. Daje do myślenia. Piękny Paryż…
Warto wiedzieć więcej jadąc na wakacje.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?