Niezwykłe akty trafiły do Muzeum Śląska Opolskiego

Artur  Janowski
Artur Janowski
Wacław Wantuch (z lewej) przekazał zdjęcia w specjalnym, kolekcjonerskim pudełku. Aby je przejrzeć, trzeba założyć rękawiczki. Obok Urszula Zajączkowska, dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego i Sławoj Dubiel z Fundacji Warsztatów Fotograficznych 2.8.
Wacław Wantuch (z lewej) przekazał zdjęcia w specjalnym, kolekcjonerskim pudełku. Aby je przejrzeć, trzeba założyć rękawiczki. Obok Urszula Zajączkowska, dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego i Sławoj Dubiel z Fundacji Warsztatów Fotograficznych 2.8. Sławomir Mielnik
Zdjęcia, pokazujące piękno kobiecego ciała, przekazał Wacław Wantuch. To pierwsza duża darowizna w tym roku, ale muzeum liczy na więcej.

Wacław Wantuch to fotograficzna ekstraklasa i artysta od wielu lat specjalizujący się w kobiecym akcie.

- Jego fotografie są na znakomitym poziomie, a cechą wyróżniającą się m.in. tło: czarne lub białe - opowiada Sławoj Dubiel z Fundacji Warsztatów Fotograficznych 2.8.

Zdjęcia Wantucha pokazywano dwa lata temu na festiwalu, który organizuje fundacja. Teraz sam artysta zdecydował, że przekaże swoje zdjęcia Muzeum Śląska Opolskiego.

Do Opola trafiło 20 aktów. Po 20 zdjęć otrzymało Muzeum Narodowego we Wrocławiu i Muzeum Historii Fotografii w Krakowie.

- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że artysta tej klasy podarował nam swoje zdjęcia - przyznaje Urszula Zajączkowska, dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego. - Mamy obrazy pokazujące w piękny sposób kobiety, ale takiej kolekcji aktów nie otrzymaliśmy jeszcze nigdy.

Dyrektor Zajączkowska podkreśla, że zdjęcia przyjechały do Opola w specjalnie wykonanym pudle.

- Fotografie są nie tylko piękne, zostały też pięknie zapakowane i dokładnie opisane, taką darowiznę mógł przygotować tylko perfekcjonista - opowiada Zajączkowska.

Na razie zdjęć w muzeum nie zobaczymy. Plan wystaw na ten rok został już zamknięty, poza tym muzealnicy chcą się dobrze przygotować do przyszłorocznej prezentacji tej kolekcji. Trzeba też dokładnie oszacować wartość zdjęć, które w sumie mogą być warte kilkadziesiąt tysięcy złotych.

- Dlatego od dawna nie kupujemy fotografii artystycznej, skupiamy się na tej rzemieślniczej z przełomu XIX i XX wieku - tłumaczy Zajączkowska.

Dyrektor ma jednak nadzieję, że darowizna Wantucha skłoni inne osoby do podobnych ruchów. W tym roku sytuacji finansowa muzeum jest szczególnie trudna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska