Nocą w Nysie toczy się drugie życie

Fabian Miszkiel
Fabian Miszkiel
Fabian Miszkiel
Rozmowa z Grzegorzem Smoleniem, komendantem straży miejskiej w Nysie

Jak wygląda Nysa okiem monitoringu miejskiego?
Zmienia się nie do poznania. Po zmierzchu w Nysie toczy się drugie życie, o którym większość mieszkańców nie ma zielonego pojęcia. Jest całkiem niepodobne do tego, jakie wiedzie się w dzień.

Jak to się objawia?
Pomysłowość niektórych jest zaskakująca. Zwykle pobudzona przez alkohol. Tak jak w przypadku młodzieży - dwóch chłopaków i dziewczyny, którzy w bieliźnie wskoczyli do Fontanny Trytona. Było lato, ale noc nie była ciepła. Innym razem młodzi kąpali się w fontannie zupełnie nago.

Większość zarejestrowanych zdarzeń łączy się ze spożyciem alkoholu?
Zdecydowana większość. Nie ma dnia, żeby operator nie zanotował ekscesów amatorów wyskokowych trunków.

Co robią poza wskakiwaniem do fontanny?
Przysypiających na ławkach albo trawnikach nie brakuje. Podobnie jak tych, którym doskwiera pełny pęcherz, a swoje potrzeby załatwiają gdzie popadnie. Mężczyźni przeważnie idą gdzieś pod drzewo albo w krzaki. Kobietom zdarza się załatwiać nawet na środku ulicy. Ostatnio mężczyzna próbował wysikać się na placu przed nyską bazyliką. Rzucało nim na wszystkie strony. W końcu zanurkował jak długi w rabatki. Dokładnie tam, gdzie oddawał mocz. Podniósł się, kiedy przyjechał patrol policji. Bywają i tacy, którym zbiera się na amory.

Naprawdę?
Jedną z par monitoring wyłapał na al. Lompy w środku zimy. Inna para zabawiała się w samochodzie w środku rynku. Obok stali koledzy i czekali, aż zajęty kierowca odwiezie ich do domu.
Gdzie straż miejska notuje najwięcej interwencji?
Przeważnie na al. Lompy.

Dlaczego?
Moim zdaniem zieleń przy alejce daje złudne poczucie anonimowości. Tak było w przypadku dwóch nastolatków, którzy zaszyli się w drewnianym domku na placu zabaw. Wydawało im się, że nikt ich nie widzi i w środku podzielili narkotyki, a potem zażyli. Wszystko mamy dokładnie nagrane. Na miejsce od razu przyjechał patrol straży miejskiej.

Ile takich zdarzeń jest rejestrowanych?
Spokojnie mogę powiedzieć, że kilkaset rocznie, ale też dzięki monitoringowi udało się wykryć sprawców 13 przestępstw. Tak udało się odnaleźć gwałciciela, który zwabił młodą dziewczynę na podwórko przy ul. Krzywoustego. Rejestrowaliśmy też włamania do kiosków i napady z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Często z naszych nagrań korzysta policja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska