Nocny pościg pod Wołczynem. Kierowca passata miał 3,2 promila alkoholu w organizmie

fot. Archiwum
fot. Archiwum
Przez godzinę policja ścigała 36-letniego mężczyznę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Został złapany, kiedy jego auto wpadło w zaspę.

Wczoraj o 22.30 oficer dyżurny kluczborskiej policji otrzymał anonimowy telefon informujący o kierowcy vw passata, który prawdopodobnie prowadzi samochód pod wpływem alkoholu. Policjanci z posterunku w Wołczynie zauważyli auto na drodze krajowej nr 42 w Markotowie Małym.

Funkcjonariusze dali wyraźny sygnał kierującemu do zatrzymania się. Jednak kierowca zaczął uciekać.

Policjanci natychmiast ruszyli w pościg. Na trasie Wierzchy - Radomierowice kierowca passata podczas wymijania doprowadził do kolizji z fiatem panda, ale i wtedy nie zatrzymał się.

Auto zmieniało pasy ruchu, uniemożliwiając jego wyprzedzenie. Policjanci dawali kierującemu sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania, jednak ten nie reagował

Po godzinnym pościgu w miejscowości Szum 36-latek stracił panowanie nad autem, które wpadło w zaspę.

Kierowcą okazał się 36-letni mieszkaniec Wołczyna. Badanie wykazało u niego 3,20 promila alkoholu.

Mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy ani dowodu rejestracyjnego. Został zatrzymany w policyjnych pomieszczeniach dla osób zatrzymanych do wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy.

Grozi mu do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy. Odpowie również za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, niezatrzymanie się do kontroli drogowej i brak dokumentów.

b>Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska