Pożar wybuchł około godziny 20 w sobotę 30 grudnia. Według ustaleń reportera NTO ogień pojawił się w budynku wiejskiej przychodni zdrowia w Burgrabicach, w części zaadaptowanej na pomieszczenia mieszkalne. Na piętrze budynku znajdują się mieszkania zajmowane przez inne osoby. W pewnej chwili z budynku rozległ się huk, który wzbudził zainteresowanie sąsiadów. Ktoś zauważył ogień w oknach przychodni i wezwał straż. Na miejsce przyjechały jednostki zawodowe z Nysy i Głuchołaz oraz ochotnicze z Burgrabic i Gierałcic.
77-letni lekarz prowadzący przychodnię samodzielnie wyszedł z pomieszczeń. Po akcji gaśniczej pogotowie zabrało go do szpitala. Budynek opuścili też bezpiecznie lokatorzy mieszkań na piętrze. Dzięki szybkiej interwencji straży ogień ograniczył się do kilku pomieszczeń parterowych. Mieszkańcy piętra zaraz o zakończeniu akcji mogli wrócić do swoich mieszkań. Uszkodzone są pomieszczenia na parterze w tym sama przychodnia.
Jak się dowiedzieliśmy, w ostatnim okresie to nie pierwsza interwencja straży w tym budynku. Kilka dni wcześniej wzywano strażaków do fałszywego alarmu. 77-letni doktor, który ciągle na kontrakt na podstawową opiekę zdrowotną i ok. 700 pacjentów, sam ma ostatnio problemy, o których sąsiedzi i mieszkańcy wioski nie chcą opowiadać. Formalnie jednak nikt nie złożył skargi na działalność przychodni w Narodowym Funduszu Zdrowia.
Duża część miejscowych pacjentów przepisała się do innych przychodni w Nysie i w Głuchołazach.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?