Protea jest obecna w Kluczborku od 6 lat i w tym czasie stała się jednym z najlepszych zakładów w pracy w mieście.
Na dodatek w czasach kryzysu, kiedy kluczborski Famak zwalnia grupowo ludzi, Protea ciągle przyjmuje nowych pracowników.
- Nas kryzys wcale nie dotknął, ponieważ sprzedajemy 100 procent produkcji na eksport, m.in. do Norwegii, Korei Południowej, Wenezueli i USA - mówi Tomasz Paszkiewicz, prezes Protei. - Na ten rok mamy pełen portfel zamówień, przyszły rok też jest niemal zapełniony.
Dzisiaj Protea oddała do użytku nową halę montażową. Kolos ma aż 26 metrów wysokości, czyli tyle co 9-piętrowy blok mieszkalny.
- Brama wjazdowa do tej hali też ma 26 metrów wysokości - dodaje wiceprezes Grzegorz Kondracki. - Niezbędna była nam taka wysoka hala, żeby móc pod dachem montować produkowane przez nas suwnice, żurawie i wciągarki do platform wiertniczych.
- Cieszę się, że Protea zainwestowała w Kluczborku, że firma się rozwija i z tego, co wiem, to nie koniec planów rozbudowy - mówi burmistrz Jarosław Kielar.
Budowa hali montażowej kosztowała 8,5 mln zł, w tym 2,3 mln zł wyniosła dotacja z Unii Europejskiej.
- Rozbudowa hali oznacza zwiększenie zatrudnienia.
Czytaj więcej w piątek (21 czerwca) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej" lub kup e-wydanie NTO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?