Nowym rondem w Opolu na ulicy Prószkowskiej pojedziemy w wakacje

Artur  Janowski
Artur Janowski
Prace budowlane powinny zakończyć się 29 lipca, potem drogowcy chcą poprosić wykonawcę, aby otworzył rondo dla ruchu.
Prace budowlane powinny zakończyć się 29 lipca, potem drogowcy chcą poprosić wykonawcę, aby otworzył rondo dla ruchu. Materiały Politechniki Opolskiej (O)
W rejonie skrzyżowania ulic Prószkowskiej, Krapkowickiej i Chmielowickiej wprowadzono nową organizację ruchu. To ma przyspieszyć inwestycję.

Od wczoraj kierowcy jadący z miasta w kierunku Krapkowic muszą skręcić na wysokości budowanego ronda w ulicę Prószkowską (droga wojewódzka nr 414), a potem po kilkuset metrach skręcić w ul. Odrodzenia. Ruch z Krapkowic w stronę centrum Opola odbywa się bez zmian.

Zmiana zaskoczyła kierowców, a także mieszkańców ul. Odrodzenia, gdzie zwiększył się ruch i to oni dzwonili do redakcji nto z pretensjami. - Zmiana była nieunikniona, dzięki niej wykonawca może prowadzić prace, a te z kolei doprowadzą do uruchomienia nowego ronda latem - wyjaśnia Anna Witych, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.

Wykonawca uformował już rondo i ułożył krawężniki, a teraz całość musi ustabilizować, a także uzbroić w instalacje konieczne do oświetlenia obiektu. Na tym się nie koniec, bo przebudowy wymagają także zjazdy z ulicy, a samo rondo jest przesunięte względem obecnego skrzyżowania w stronę ulicy Krapkowickiej.

Inwestycja jest warta 4,3 miliony złotych i kwota robi wrażenie. Trzeba jednak pamiętać, że w tym przypadku nie chodzi tylko o duże rondo „okularowe”. Na skrzyżowaniu powstaną również dwa przystanki autobusowe, 20 miejsc parkingowych oraz ścieżka rowerowa i chodniki.

Co ciekawe w umowie, jaką miasto ma z wykonawcą, zapisano, że inwestycja zakończy się w październiku tego roku. Mimo to rondem mamy już pojechać w sierpniu.

- Prace budowlane potrwają do 29 lipca i potem będziemy prosić wykonawcę, aby otworzył rondo, a następnie dokończył wszystkie wymagane formalności - wyjaśnia Witych.

Przypomnijmy, że za szybką realizacją inwestycji lobbowały władze Politechniki Opolskiej, której studenci i pracownicy też skorzystają na inwestycji.

- Chodzi tu o bezpieczeństwo wszystkich kierowców, bo w godzinach szczytu przejeżdża tu po kilka tysięcy samochodów - przypomina prof. Marek Tukiendorf, rektor PO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska