Nysanie czekają na zmiany

fot. Joanna Forysiak
- Najważniejsza jest Nysa, nie ja - mówi Jolanta Barska.
- Najważniejsza jest Nysa, nie ja - mówi Jolanta Barska. fot. Joanna Forysiak
Dla Jolanty Barskiej, pierwszej kobiety burmistrz Nysy, stres nie skończył się wraz z kampanią. Właściwie dopiero się zaczął.

W niedzielę Jolanta Barska była spokojna, planowała, co będzie robiła, jeśli nie wygra wyborów. W poniedziałek już spokój utraciła, wydawała się lekko spięta.

- Czuję się dziwnie - mówiła burmistrz. - Strach dominuje nad radością. Zwycięstwo musi mnie mobilizować, bo wszystko dopiero przede mną.

Barska będzie się musiała zmierzyć z oczekiwaniami swoich wyborców. Liczą na nią między innymi mieszkańcy wiosek (zwłaszcza Domaszkowic, Niwnicy, Wierzbięcic i Wyszkowa, którzy stanęli za nią murem), niepełnosprawni, którzy pamiętają ją jeszcze z czasów, gdy kierowała opolskim PFRON, kobiety. Chcą szybko zobaczyć efekty jej rządów.

- Niektórzy ludzie, gratulując mi, mówili, że się rozpłakali, słysząc o wynikach wyborów - przyznaje zwyciężczyni. - Głosy między mną a kontrkandydatem rozłożyły się niemalże pół na pół, muszę wiec udowodnić, że warto było na mnie głosować.
Do urzędu wejdzie we wtorek, wtedy też mamy poznać jej zastępców. Ma być ich dwóch, do spraw inwestycji, edukacją zajmie się sama. Planuje też utrzymać stanowisko rzecznika. O nazwiskach jeszcze nie mówi.

W magistracie zmiany będą, ale nie od razu i nie rewolucyjne. Wśród najpilniejszych do załatwienia spraw Jolanta Barska wymienia rozwój przedsiębiorczości i uporządkowanie miasta.

Nowa burmistrz podkreśla, iż jest człowiekiem dialogu, ale z jedną osobą współpracować nie chce. Z Januszem Sanockim.

Zaraz jednak dodaje: - Nie mogę unosić się ambicją. Najważniejsza jest Nysa, nie ja.

Jolanta Barska nie będzie miała problemów z radnymi. Na 23 rajców 15 pochodzi z popierającej ją koalicji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska