Nyski pośredniak przeszkoli bezrobotne mieszkanki wsi

Klaudia Bochenek
Kobiety podniosą swoje kwalifikacje w dwa tygodnie.

To świetny sposób na podniesienie kwalifikacji dla wszystkich pań, które kiedyś pracowały jako kucharki, kelnerki bądź sprzedawczynie, a nie miały skończonej szkoły zawodowej - mówi Kordain Kolbiarz, szef Powiatowego Urzędu pracy w Nysie, któremu udało się uzyskać dofinansowanie na projekt "A po nocy przychodzi dzień".

Jego założeniem jest pomoc kobietom ze wsi, które edukację zakończyły na szkole podstawowej. Teraz będą miały
możliwość podnieść kwalifikacje.

- W dwa tygodnie pomożemy im uzyskać certyfikat, który będzie tożsamy ze świadectwem ukończenia szkoły zawodowej, a przy tym respektowany we wszystkich krajach europejskich - zapewnia Kolbiarz.

Na ten projekt nyski pośredniak dostał 120 tys. zł. Za tę kwotę zdoła przeszkolić czterdzieści kobiet, ale jak będzie spore zainteresowanie, to na większą liczbę pań też pieniądze się znajdą. - A zapotrzebowanie może być spore, bo z naszych statystyk wynika, że tylko co czwarta zarejestrowana u nas sprzedawczyni ma świadectwo z zawodówki. Pewnie z kucharkami i kelnerkami jest podobnie - mówi Kolbiarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska