Oceniamy władzę. Inwestycji w gminie Krapkowice było sporo, ale części problemów nie udało się rozwiązać

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Remont hali sportowej w Otmęcie to jedna z najbardziej widocznych inwestycji, którą zrealizowano w tej kadencji. Koszt inwestycji wyniósł 3,3 mln złotych.
Remont hali sportowej w Otmęcie to jedna z najbardziej widocznych inwestycji, którą zrealizowano w tej kadencji. Koszt inwestycji wyniósł 3,3 mln złotych.
W Krapkowicach wyremontowano drogi i halę sportową w Otmęcie. Powstaje nowa biblioteka. Wciąż niezałatwiona jest sprawa drugiej przeprawy przez Odrę. A mieszkańcy czekają.

Hit i kit kadencji

Marina w Krapkowicach
W miejscu, gdzie łączy się Odra z Osobłogą powstał port jachtowy z prawdziwego zdarzenia. Już służy miłośnikom żeglugi śródlądowej, którzy pływając po Odrze mogą zawinąć do miasta. To miejsce jest także często odwiedzane przez spacerowiczów i stało się terenem rekreacyjnym dla miasta, gdzie organizowane są różne imprezy. Za inwestycję odpowiedzialne było przede wszystkim stowarzyszenie "Port Jachtowy Krapkowice". Ale gmina udzieliła stowarzyszeniu kluczowego wsparcia, bez którego port jachtowy prawdopodobnie nigdy by nie powstał.

Korki w mieście i brak drugiej przeprawy
Przejazd przez most, który łączy Krapkowice z Otmętem przyprawia każdego dnia o złość setki kierowców. W godzinach popołudniowych główna arteria w mieście korkuje się na potęgę, a przejazd z jednej strony Odry na drugą nierzadko zajmuje nawet kilkanaście minut. Gmina, co prawda skorygowała część skrzyżowań, żeby upłynnić nieco ruch, ale zmiany okazały się kosmetyczne. Żeby rozwiązać problem miastu potrzebna jest druga przeprawa - w tym celu można wykorzystać np. dawny most kolejowy.

Rządy burmistrza

Rządy burmistrza

W Krapkowicach w ostatnich czterech latach panowały specyficzne relacje między Andrzejem Kasiurą a radą gminy. Wywodzący się z mniejszości niemieckiej burmistrz musiał rządzić w sytuacji, gdy jego ugrupowanie nie zdobyło w radzie większości mandatów. Te przypadły Platformie Obywatelskiej, która od dłuższego czasu rywalizuje z mniejszością na tym terenie. Wielokrotnie doprowadzało to do różnych tarć. Radni zarzucali burmistrzowi m.in. że nie chce z nimi współpracować, a niektóre decyzje podejmuje jednoosobowo. Wyjątkiem są sprawy trudne. Kasiura się z tym nie zgadza i przekonuje, że zawsze rozmawia z radnymi o swoich zamierzeniach. Co ciekawe z racji politycznych różnic, szorstkie relacje panowały w tej kadencji także na linii gmina-starostwo. W powiecie władzę sprawuje bowiem PO, a burmistrz Andrzej Kasiura i starosta Maciej Sonik to polityczni rywale.

Najwięcej w tej kadencji działo się na drogach. Gmina zdobyła pieniądze i przebudowała w Krapkowicach m.in. ulice 3 Maja, Kozielską oraz łącznik pomiędzy drogą krajową nr 45 a trasą wojewódzką, co kosztowało w sumie blisko 4 mln złotych. Burmistrzowi Andrzejowi Kasiurze udało się także ruszyć z budową kanalizacji w Żywocicach i Pietnej (2,8 mln zł) oraz przebudować halę sportową w Otmęcie (3,3 mln zł). Jeszcze tej jesieni zakończy się kolejna inwestycja. Będzie to nowa, multimedialna biblioteka za 2,1 mln złotych.

- W tej kadencji udało się sporo, choć gdy objąłem funkcję burmistrza sprawy nie wyglądało kolorowo - przypomina Kasiura. - Zastałem gminę z ogromnym zadłużeniem, które pozostało po budowie krytej pływalni. Na domiar złego w urzędzie nie było żadnych projektów, które można by zacząć realizować. Wszystko trzeba było przygotować całkowicie od zera.

Opozycja, choć nie przekreśla całkowicie inwestycji, które zrealizował Andrzej Kasiura, to zauważa, że nie wykorzystał szansy, by w tej kadencji udrożnić most kolejowy na Odrze, który stałby się drugą przeprawą. Burmistrz przygotował w tej sprawie koncepcję, ale nie zyskała ona akceptacji w radzie.

- Koncepcja adaptacji mostu nie uwzględniała chociażby spraw przeciwpowodziowych, nie wspominając o analizie wytrzymałościowej konstrukcji, czy braku wariantu dwujezdniowego - przypomina Witold Rożałowski, przewodniczący rady.

Kasiura uważa z kolei, że winę za fiasko tego zadania ponoszą radni, którzy zakwestionowali pomysł.

Niezależnie od tego, kto ponosi za to odpowiedzialność, efekt jest taki, że mieszkańcy Krapkowic muszą stać w korkach. Gmina, co prawda skorygowała skrzyżowania na głównej arterii, która przecina miasto, ale płynność ruchu poprawiła się tylko częściowo. Urzędnikom nie udało się ponadto uruchomić tzw. inteligentnych świateł, które powstały jeszcze kadencję wcześniej (choć w tym przypadku nikt nie obiecywał, że będzie to kiedykolwiek możliwe).

Opozycja wytyka ponadto burmistrzowi słabą skuteczność w pozyskiwaniu inwestorów, którzy stworzyliby nowe miejsca pracy. W efekcie strefa ekonomiczna, obok węzła autostradowego w Dąbrówce, świeci pustkami. Kasiura przypomina natomiast, że w czasie jego kadencji duże inwestycje zrealizowały zakłady Metsa Tissue i Paul Schockemohle.

Bezspornie gmina rozruszała się natomiast kulturalnie. Cyfrowe kino, jarmark bożonarodzeniowy, pchle targi i imprezy przy wyremontowanej marinie, na stałe wpisały się w życie mieszkańców. Burmistrz podjął także kilka cennych inicjatyw, by wesprzeć różne grupy społeczne oferując np. karty ze zniżkami dla rodzin wielodzietnych, organizując imprezy dla seniorów. W gminie powstały także trzy nowe żłobki.

Na plus zaliczyć należy także starania burmistrza ws. niższych opłat za śmieci.

Gmina była częścią związku "Czysty Region", ale Kasiura zdecydował, że samorząd opuści jego szeregi, bo sam jest w stanie wywozić śmieci taniej.

Fakty dotyczące gminy Krapkowice

20,4 mln złotych wynosiło zadłużenie samorządu w momencie, gdy rozpoczynała się ta kadencja. Roczne raty z tego tytuły wynosiły 4 mln złotych, co pochłaniało znaczną część budżetu. By podreperować nieco finanse samorząd wyemitował obligacje, którymi zasypał kredytową dziurę i sprawił, że spłata rat odsunęła się w czasie. W tej kadencji zadłużenie nie wzrosło znacznie. Według planu, na koniec roku wyniesie 21,4 mln złotych. To 40 proc. w stosunku do ogółu dochodów, tymczasem zgodnie z przepisami gminie nie wolno przekroczyć 60 proc.

Mimo sporej liczby inwestycji prospołecznych gminie nie udało się zatrzymać ogólnopolskiego trendu związanego z odpływem mieszkańców. W 2010 r. gminę Krapkowice zamieszkiwało 23,4 tys. mieszkańców. Obecnie ich liczba skurczyła się do 22,8 tys. (dane za czerwiec br.). Jest to związane m.in. z relatywnie niskim współczynnikiem urodzeń dzieci i dużą liczbą wyjazdów młodych ludzi za granicę.

Gmina najwięcej wydaje na utrzymanie szkół i przedszkoli. W bieżącym roku wydatki te pochłoną ok. 24,2 mln zł. Na pomoc społeczną samorząd wydaje 11,5 mln złotych, natomiast gospodarka śmieciami, oświetlenie i sprzątanie ulic itp. kosztują 8 mln zł. Suma dochodów w budżecie wynosi 64,8 mln zł.

Gmina dobrze radziła sobie z pozyskiwaniem dotacji z zewnątrz. Poza pieniędzmi na inwestycje zdobyła także ok. 2 mln złotych na tzw. projekty miękkie. Dzięki nim dzieci z przedszkoli i uczniowie szkół mogli korzystać z dodatkowych zajęć. Najdroższy był projekt pod tytułem "Gimnazjalny Inkubator Talentów", który pochłonął 473 tys. zł.

W 2010 roku na terenie gminy zarejestrowanych było 1083 bezrobotnych. W 2013 r. było to 1044 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska