Ochrona przeciwcovidowa w opolskich firmach. 365 kontroli i kilkanaście przypadków łamania prawa

Ponad 350 kontroli w opolskich zakładach pracy zatrudniających łącznie ponad 6500 osób przeprowadzili od 24 sierpnia pracownicy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu. Sprawdzali, jak pracodawcy są zabezpieczeni przed COVID-19. Kontrolowali urzędy, sklepy i przedsiębiorstwa.

- Podczas kontroli inspektorzy pracy między innymi sprawdzają, czy pracownicy mają zapewnione bezpieczne i higieniczne warunki pracy, w tym m.in., czy pracodawca zapewnił na terenie zakładu środki ochrony indywidualnej oraz środki dezynfekcyjne - wyjaśnia Arkadiusz Kapuścik, okręgowy inspektor pracy w Opolu i dodaje, że PIP przeprowadza kontrole w placówkach administracji państwowej oraz pozostałych zakładach pracy w trosce o zdrowie pracowników.

Ponieważ inspekcja pracy nie ma uprawnień do nakładania kar na pracodawców nieprzestrzegających prawa w tym zakresie, kilkanaście przypadków, w których stwierdzono uchybienia zostanie przekazanych do opolskiego sanepidu.

Jaka kara może za to grozić? - Sankcją dla pracodawcy, na podst. art. 283 Kp – kto będąc odpowiedzialny za stan bezpieczeństwa i higieny albo kierując pracownikami nie przestrzega przepisów lub zasad bhp - jest kara grzywny w wysokości od 1000 do 30000 zł - poinformowała nas Monika Bobkiewicz, kierownik Oddziału Higieny Pracy WSSE w Opolu.

Z kolei pracownika niestosującego się do przepisów - na podst art. 108 Kp - pracodawca może ukarać pracownika karą upomnienia, nagany lub karą pieniężną.

Przedstawicielka sanepidu zastrzegła, że Państwowa Inspekcja Sanitarna działa poprzez wydawanie decyzji administracyjnych z nakazami usunięcia stwierdzonych uchybień, a dopiero niewykonanie nałożonych obowiązków wiąże się z upomnieniem, a następnie z karą grzywny.

Monika Bobkiewicz przypomniała, że sprawy związane z obowiązkami pracodawcy i pracowników reguluje Kodeks pracy, na pracodawcę nakłada obowiązek zapewnienia właściwych warunków i bezpieczeństwa i higieny pracy – także tych wynikających z obecnej sytuacji epidemicznej kraju.

Okręgowy Inspektor Pracy w Opolu Arkadiusz Kapuścik zapowiedział, że jego pracownicy będą nadal prowadzili takie kontrole u opolskich pracodawców, jako wsparcie dla inspekcji sanitarnej. - Będziemy odwiedzać nowe miejsca, ale także te, gdzie np. zauważyliśmy, że personel z opóźnieniem zakładał osłonę nosa i ust przy obsłudze klienta - wyjaśnił szef opolskiej inspekcji pracy.

Inspektorzy od września pojawiają się też w szkołach, jako - jak wyjaśnił nam inspektor Kapuścik - wsparcie dla tych placówek w zabezpieczeniu się przed COVID.