Od mieszkanki Krapkowic oszustka wyłudziła 24 tys. złotych

archiwum
archiwum
Wczoraj policjantom z Krapkowic zgłoszono kolejne wyłudzenie metodą "na wnuczka".

Do mieszkanki Krapkowic na telefon stacjonarny zadzwoniła kobieta podające się za opiekunkę jej ciężko chorego brata z prośbą o pożyczkę z przeznaczeniem na długi, które musi szybko spłacić.

Oszustka wydawała się wiarygodna, gdyż zwracała się do pokrzywdzonej ciociu i znała szczegóły dotyczące opieki nad jej chorym bratem. To w poszkodowanej wzbudziło zaufanie. Kobieta wybrała więc pieniądze z banku i przelała na poczcie na wskazany przez oszustkę adres. Przekazała jej też numer identyfikacyjny przesyłki.

Oszustwo wyszło na jaw kiedy do poszkodowanej przyszła córka. Telefon to prawdziwej opiekunki brata tylko potwierdził przypuszczenia kobiet, że padły ofiarą oszustwa.

Co zrobić by nie paść ofiarą oszustów? Oszuści najpierw typują swoje ofiary - najczęściej wybierają osoby starsze mieszkające samotnie. Następnie dzwonią do tych osób i w czasie rozmowy wzbudzają przekonanie, że są ich krewnymi czy znajomymi, proszą pilnie o pożyczkę pieniędzy.
Coraz częściej zdarza się że sprawca zamiast odbioru osobistego prosi o przelanie pieniędzy na podane konto bankowe lub fikcyjne nazwisko.

Policja radzi, że najlepiej w takim przypadku np. pod pozorem problemów na łączach przerwać rozmowę, potem zadzwonić do osoby, za którą rozmówca się podaje i sprawdzić co się dzieje. Jeśli okaże się, że dzwonił oszust niezwłocznie trzeba powiadomić policję dzwoniąc na numer 997 lub 112 z telefonu komórkowego.

Pamiętajmy! Osoby które zaczynają rozmowę od słów "cześć babciu, dziadku, ciociu to ja…" to nie zawsze są osoby które nam dobrze życzą i które są naszymi prawdziwymi krewnymi czy też znajomymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska