Od poniedziałku na trasie Opole-Kluczbork autobusowa komunikacja zastępcza

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Pięć maszyn obsługujących przede wszystkim niezelektryfikowane linie kolejowe na Opolszczyźnie zostało właśnie wycofanych z eksploatacji.
Pięć maszyn obsługujących przede wszystkim niezelektryfikowane linie kolejowe na Opolszczyźnie zostało właśnie wycofanych z eksploatacji. Mario
Opolskie Przewozy Regionalne wycofały z tras 5 szynobusów. Jest podejrzenie, że mogą mieć wadę.

Chodzi o szynobusy typu SA 134 wyprodukowane przez bydgoską PESĘ. Pięć maszyn tego typu obsługujących przede wszystkim niezelektryfikowane linie kolejowe na Opolszczyźnie zostało właśnie wycofanych z eksploatacji.

- Muszą teraz przejść przeglądy w związku z wykolejeniem tuż przed świętami jednego z tych pojazdów - mówi Piotr Rymaszewski z Opolskich Przewozów Regionalnych.

Zaraz po zdarzeniu przewoźnik powołał specjalną komisję i wspólnie z producentem pociągów podjął decyzję o poddaniu wszystkich pojazdów tego typu specjalistycznym badaniom technicznym.

Jak się udało nam nieoficjalnie dowiedzieć, producent sprawdzi, czy szynobusy nie mają wad konstrukcyjnych. Przyczyną ostatniego wykolejenia było bowiem pęknięcie ramy jednego z wózków, na którym zamontowane są koła składu.

Do wypadku doszło 22 grudnia w Komprachcicach na linii Opole - Nysa. Z torów wypadło jedno koło szynobusu, którym jechało 50 pasażerów, nikomu nic się nie stało.

Jak informuje Michał Stilger, rzecznik prasowy Przewozów Regionalnych w Warszawie powrót składów z serii SA 134 do ruchu uzależniony jest od zakończenia prac serwisowych prowadzonych przez producenta.

Pięć wyłączonych z eksploatacji szynobusów to spory problem dla Opolskich Przewozów Regionalnych, które dysponują jedenastoma pojazdami tego typu. Na nieszczęście w środę awarii uległy też dwa szynobusy innego typu - jeden na trasie Opole - Kluczbork, drugi na stacji w Nysie.

W związku z tymi wydarzeniami w środę odwołane zostały niektóre pociągi na odcinku Nysa - Kędzierzyn-Koźle, Brzeg - Kędzierzyn-Koźle, Opole - Kluczbork - Opole oraz pociąg relacji Opole - Namysłów.

- W zamian za odwołane pociągi wprowadziliśmy autobusową komunikację zastępczą - informuje Michał Stilger. - Bardzo przepraszamy podróżnych za wszelkie niedogodności związane z awariami naszych składów.

W związku z kłopotami z taborem na Opolszczyznę z innego rejonu kraju ściągnięto awaryjny skład złożony z lokomotywy i dwóch piętrowych wagonów, który będzie woził pasażerów po niezelektryfikowanych liniach. Ale bez autobusowej komunikacji zastępczej się nie obejdzie.

- Od poniedziałku autobusy wozić będą pasażerów na trasie Opole - Kluczbork - mówi Piotr Rymaszewski. - I tak będzie tak aż do odwołania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska