Od tej kasy może ugiąć się stół. Oczekiwania Lewisa Hamiltona są niewyobrażalne

Piotr Olkowicz
Piotr Olkowicz
Paul Chiasson/Associated Press/East News
Ujawniono żądania kontraktowe Lewisa Hamiltona dotyczące nowej umowy z Mercedesem. Negocjacje kontraktowe mogły trafić na poważną przeszkodę, według gazety Daily Mail. Siedmiokrotny mistrz świata, którego kontrakt z zespołem wygasa z końcem 2023 roku, miał nadzieję podpisać długoterminową umowę rozpoczynającą się 15 milionami funtów premii za samo jej podpisanie i 10-letnią rolę ambasadora w firmie z wynagrodzeniem w wysokości 200 milionów funtów.

Te wymagania wydają się zbyt duże dla Mercedesa, który chce podpisać kontrakt z Hamiltonem na kolejny rok, z opcją przedłużenia. Uważa się, że władze teamu nie są w stanie zaakceptować propozycji ambasadorskiej przedstawionej przez 38-latka.

Negocjacje trwały przez ostatnie siedem miesięcy, mimo że szef zespołu Toto Wolff zasugerował już w styczniu, że przedłużenie kontraktu będzie formalnością. Po niedawnym Grand Prix Hiszpanii nalegał, aby porozumienie zostało zawarte, gdy tylko obaj "usiądą na kawę".

Obecny kontrakt Hamiltona zakłada, że zarabia 27,5 miliona funtów rocznie, z premią w wysokości 15 milionów funtów za zdobycie tytułu mistrza świata. Jest to druga co do wielkości umowa w Formule 1, a Max Verstappen z Red Bulla ma 42 miliony funtów gwarantowanej sumy podstawowej. Charles Leclerc ma trzeci najwyższy kontrakt wart 17 milionów funtów rocznie.

Poprawa Mercedesa na torze w ostatnim czasie

Na torze Mercedes doświadczył w ostatnich tygodniach pewnego rodzaju odrodzenia, po decyzji o przejściu na sidepody podobne do tych stosowanych przez Red Bulla.

Kiedy Verstappen wygrywa seryjnie ostatnie wyścigi, Hamilton zajął w nich odpowiednio czwarte, drugie i trzecie miejsce.

Dominacja Red Bulla na czele Formuły 1 jest tak potworna, że zespół prowadzony przez Christiana Hornera wypracował 154-punktową przewagę nad drugim Mercedesem w tegorocznych mistrzostwach konstruktorów.

Co Lewis Hamilton powiedział o swojej przyszłości w Mercedesie?

Zapytany, czy niedostatki w tegorocznym samochodzie Mercedesa będą czynnikiem w negocjacjach kontraktowych pod koniec maja, Hamilton powiedział: "Myślę, że to nie ma znaczenia, ponieważ nadal jesteśmy zespołem, który wygrywa mistrzostwa. Po prostu mieliśmy zły samochód. W ciągu ostatnich dwóch lat podjęto pewne decyzje, które nie były idealne i pracujemy nad tym. Mój zespół ściśle współpracuje za kulisami z Toto. Jesteśmy prawie na końcu gotowego kontraktu".

Hamilton i Mercedes udadzą się na Grand Prix Austrii w następny weekend, zanim wyjadą na trasę domowego wyścigu na Silverstone, które może być ostatnim Grand Prix Wielkiej Brytanii jako kierowcy Mercedesa. Przypomnijmy, że jest związany z niemiecką firmą silnikową od momentu przejścia z McLarena w 2013 roku. W tym czasie udało mu się zdobyć sześć ze swoich siedmiu tytułów mistrza świata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Od tej kasy może ugiąć się stół. Oczekiwania Lewisa Hamiltona są niewyobrażalne - Sportowy24

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska