Oddział zakaźny Szpitala Wojewódzkiego w Opolu potrzebuje remontu

fot. Witold Chojnacki
fot. Witold Chojnacki
Jedyny, całodobowy oddział zakaźny w województwie jest w fatalnym stanie technicznym. Tymczasem zagrożenie świńską grypą jest wciąż wysokie.

Na stan oddziału Szpitala Wojewódzkiego w Opolu zwrócił uwagę miejski sanepid. W pomieszczeniach odpada nie tylko farba ze ścian i sufitów, ale też płytki i listwy podłogowe. Do remontu - poza piwnicami - nadaje się niemal wszystko, a już szczególnie stare ubikacje.

- Do końca tego roku szpital ma nakaz przeprowadzenia tych prac - mówi Marzena Nanowska-Geisler, powiatowy inspektor sanitarny w Opolu. - Poza tym powinien również dostosować pomieszczenia do norm jakich wymaga od 2006 roku Ministerstwo Zdrowia. To jest niezbędne i w szpitalu doskonale zdają sobie z tego sprawę.

- Jest mi wstyd przed pacjentami, że muszą leżeć w takich warunkach - przyznaje Wiesława Błudzin, ordynator oddziału zakaźnego. - Nasza dyrekcja od dawna stara się o pieniądze na remont. Gotowy jest już projekt techniczny i są szanse na jego realizację, ale... w przyszłym toku.

O tym czy są szanse na szybszy remont czytaj w piątek w papierowy wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska