Wszyscy są mieszkańcami Kędzierzyna-Koźla. 34-letni Grzegorz M. prowadzi tam firmę zajmująca się szukaniem i sprzedażą złomu kolorowego. Pomagają mu m.in. jego brat Klaudiusz oraz Henryk W.
30 listopada 2009 roku Grzegorz M. zauważył, że z jego magazynów zniknął złom. Przypuszczał, że okradł go Jerzy W. pseudonim “Owsiak". Zabrał więc do busa swojego brata Klaudiusza oraz Henryka W. i pojechali szukać “Owsiaka". Spotkali go idącego ulicą razem z kolegami.
Według prokuratury wywiązała się ostra bójka. Jerzy W. miał być kopany przez oskarżonych w brzuch, uderzony głową w twarz, bity pięściami. W trakcie rozróby Jerzy W. wyjął z kieszeni 340 zł (pieniądze jakie w skupie dostał za ukradziony złom) i oddał je Grzegorzowi M.
Ten razem z kompanami wsiadł do samochodu i odjechał. Jak wynika z aktu oskarżenia, pokrzywdzony z trudem doczołgał się do szopy, w której mieszkał, pluł krwią i skarżył się koledze na ból brzucha.
Nie chciał jednak iść do lekarza. Po paru godzinach koledzy wezwali pogotowie. Skatowany mężczyzna przeszedł dwie operacje, jednak po dwóch tygodniach zmarł.
Dziś przed Sądem Okręgowym w Opolu rozpoczął się proces trzech mieszkańców Kędzierzyna-Koźla. Grzegorz M. przyznał się tylko do wymuszenia zwrotu długu.
- Nie przyznaję się natomiast do żadnego pobicia - mówił. Dwaj pozostali oskarżeni przyznali się tylko do pobicia.
Za bójkę ze skutkiem śmiertelnym grozi od roku do 10 lat więzienia. W przypadku Henryka W. (recydywa) może to być nawet kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
