Odra jedzie po całą pulę

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Marcel Surowiak (na pierwszym planie), choć nie jest typowym lewym pomocnikiem, to na tej pozycji zdaniem trenera Mroziewskiego spisuje się bardzo dobrze.
Marcel Surowiak (na pierwszym planie), choć nie jest typowym lewym pomocnikiem, to na tej pozycji zdaniem trenera Mroziewskiego spisuje się bardzo dobrze.
W poniedziałek Odra Opole gra w Polkowicach z Górnikiem. Nie zagra Marek Tracz, który pauzuje za kartki. Do drużyny wraca za to Marcel Surowiak.

Trener opolskiego zespołu Witold Mroziewski, ustalając skład, nie ma wielkiego pola manewru.

- Nasza ławka rezerwowych jest bardzo krótka - przyznaje szkoleniowiec Odry. - Dobrze, że omijają nas kontuzje, a pauzy za kartki tak się układają, że nie muszę kombinować i nagle wstawiać do gry trzech czy czterech zawodników rezerwowych naraz. Skład będzie więc taki sam jak w ostatnim meczu z Podbeskidziem. Łukasz Kubik zostanie przesunięty z lewej strony pomocy do środka w miejsce Marka Tracza, a na lewej stronie zagra Marcel Surowiak.

- Nie grałem w ostatnim spotkaniu, ale z rytmu meczowego na pewno nie wypadłem - zaznacza Surowiak. - Kiedy koledzy grali z Podbeskidziem, miałem indywidualny trening, w którym obciążenia były takie jak w czasie gry. Jestem więc przekonany, że formy nie straciłem.

Opolscy kibice wierzą, że cały zespół Odry, który wiosną spisuje się znakomicie, zaprezentuje dyspozycję, do jakiej już powoli zaczyna przyzwyczajać.

Ważne

Ważne

W związku z remontem stadionu w Polkowicach i ograniczeniem liczby widzów wpuszczanych na niego do 1022, Górnik przesłał pismo do Opola o braku możliwości wpuszczenia na mecz zorganizowanej grupy kibiców Odry. Opolanie mogą być więc dziś pozbawieni dopingu. Mecz będzie można zobaczyć w telewizji - stacja TVP Sport (dostępna jedynie na platformie cyfrowej "n", na kanale 63).

Relacja także na stronie www.nto.pl/nazywo.

Można również zamówić newsletter z wiadomościami prosto z boiska. Wystarczy wysłać pod numer 7568 SMS-a o treści ntonews za 5 zł (6,10 zł z VAT).

- Jesteśmy "w gazie", ale nie może nas to uśpić - ocenia Surowiak. - Chcemy podtrzymać passę spotkań bez porażki. Jedziemy po zwycięstwo, ale remis też nie byłby zły.

- Widziałem dwa mecze Górnika: z Jagiellonią Białystok oraz Ruchem Chorzów - przyznaje trener Mroziewski. - To naprawdę bardzo groźny zespół. My nie zmieniamy swojego celu. Dalej gramy o utrzymanie. Decyzje o degradacji zespołu z Polkowic i KSZO Ostrowiec są już podjęte, ale to wcale nie znaczy, że jeszcze nie mogą być zmienione. Musimy więc nadal punktować.

Trener Mroziewski jest przesądny, przed każdym meczem i po ma swój rytuał.
- Jego akurat nie mogę zdradzić, bo to podobno przynosi pecha - śmieje się nagabywany o ujawnienie tajemnicy nasz szkoleniowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska