Odra zremisowała z Jastrzębiem

fot. Sebastian Stemplewski
Piłkarze Odry tylko w pierwszej połowie dyktowali warunki na boisku. W drugiej dominowali już goście.
Piłkarze Odry tylko w pierwszej połowie dyktowali warunki na boisku. W drugiej dominowali już goście. fot. Sebastian Stemplewski
Po I połowie Odra prowadziła z GKS-em 1-0. Po przerwie dużo lepsi byli goście, którzy strzelili nam 1 bramkę.

- Niestety, skuteczność okazała się naszą wielką bolączką - mówił po meczu szkoleniowiec Odry Witold Mroziewski. - Powinniśmy zdobyć do przerwy trzy gole, a po przerwie jeszcze dwa. Udało się tylko jednego, a to za mało.

Kibice Odry mogli być zadowoleni z tego, co zobaczyli w pierwszej odsłonie. Opolanie grali z rozmachem, łatwo wypracowywali sobie pozycje strzeleckie. Sam Ugochukwu Enyinnaya trzy razy był blisko pokonania czeskiego golkipera gości Jakuba Kafki.

Gol padł w 37. min. Pięknym podaniem do Tomasza Feliksiaka popisał się Marek Tracz. Napastnik Odry był sam na sam z Kafką, ale zdecydował się dograć do Artura Błażejewskiego. Ten po raz drugi w tym sezonie wpisał się na listę strzelców. Na początku drugiej połowy znakomite sytuacje mieli jeszcze Tomasz Copik i wprowadzony za kontuzjowanego Enyinnayę Piotr Bajera.
- Rzeczywiście sytuacja była dobra - przyznał Copik. - Przyjąłem piłkę, złożyłem się jak należy. Wykończenie było już znacznie gorsze - analizował popularny "Copa".

Protokół

Protokół

Odra Opole - GKS Jastrzębie 1-1 (1-0)
1-0 Błażejewski - 37., 1-1 Pontus - 79 (głową).

Odra: Feć - Zalewski, Janicki, Ganowicz, Marcinkiewicz - Błażejewski (62. Suro-wiak), Copik, Tracz, Kubik (77. Piegzik) - Enyinnaya (43. Bajera), Feliksiak. Trener Witold Mroziewski.

GKS: Kafka - Woźniak, Grabczyński, Jędrzejczyk, Wrześniak - Foszmańczyk, Adaszek (85. Rusinek), Wawrzyczek, Sałek (46. Małkowski) - Żbikowski, Narwojsz (68. Po-ntus). Trener Piotr Rzepka.

Sędziował Artur Radziszewski (Warszawa).
Żółte kartki: Tracz, Bajera - Jędrzejczyk.
Widzów 4500.

To było w 50. min. Od tego momentu na boisku zaczęli panować goście. Można było odnieść wrażenie, że drużyny zamieniły się rolami. Co chwila pod opolską bramką było gorąco, a nasi zawodnicy rozpaczliwie się bronili. Niestety, ta defensywa była chaotyczna. Rozpoczęło się wybijanie piłki na oślep, proste błędy. Szczególnie słabo grał prawy obrońca Krzysztof Zalewski, który kilka razy się pogubił.

- Nie poznaję tego zawodnika - stwierdził trener Mroziewski. - To doświadczony piłkarz, ale grał tak, jakby przytłaczał go ciężar meczu. Trzeba się zastanowić poważnie nad zmianami w defensywie przed następnym meczem, bo na pewno nie stanowi ona monolitu.

To właśnie naszą prawą stroną "urwał się" w 79. min pomocnik GKS-u Maciej Mał-kowski i dośrodkował wprost na głowę Marcina Pontusa. Urodzony w Opolu rosły napastnik gości strzałem głową zdobył bramkę na wagę remisu.

- Jestem bardzo szczęśliwy, bo to moja pierwsza bramka dla GKS-u i od razu tak ważna - mówił Pontus, którego ojciec, Janusz, był w przeszłości napastnikiem Odry.

Opine

Artur Błażejewski, pomocnik Odry:
- Czuję duży niedosyt, choć zdobyłem bramkę. W drugiej połowie zagraliśmy słabiutko i ostatecznie zdobyliśmy tylko punkt. To jest naszą porażką. Skuteczność była naszą słabością, bo wielu bardzo dobrych sytuacji nie wykorzystaliśmy. Sam miałem chyba ze dwie, nawet lepsze od tej, którą wykorzystałem. Natomiast cała druga połowa daje dużo do myślenia. Zupełnie się pogubiliśmy, zdarzały się fatalne indywidualne błędy. Mimo to były okazje, aby zdobyć szybko drugą bramkę, a to założyliśmy sobie w przerwie.

Tomasz Feliksiak, napastnik Odry:
- W pierwszej części spotkania zagraliśmy bardzo dobrze, kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku i stwarzaliśmy okazje bramkowe. O drugiej nawet nie chcę mówić. Jeżeli chodzi o sytuację, po której zdobyliśmy gola, to choć byłem sam na sam z bramkarzem rywali, to zobaczyłem wbiegającego Artura i zdecydowałem mu się podać, ale on nagle się zatrzymał. Na szczęście gol padł, bo inaczej miałbym przechlapane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska