Ofiarni krwiodawcy

Zbigniew Marcinkiewicz
3 panie i 47 mężczyzn oddało 21.600 mililitrów krwi podczas sobotniej akcji, przeprowadzonej w przychodni Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Łambinowicach. Wzięli w niej udział mieszkańcy ośmiu miejscowości z powiatów nyskiego i opolskiego.

Akcję honorowego krwiodawstwa zainicjowali Franciszek Nowicki, prezes Zarządu Rejonowego PCK w Nysie, oraz członkowie zarządu koła Honorowych Dawców Krwi przy Urzędzie Gminy w Łambinowicach, a obsługę medyczną zapewnili pracownicy Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Opolu. Na apel organizatorów najliczniej odpowiedzieli dawcy z Łambinowic i środowiskowego koła HDK z Bielic. W kolejce ustawiła się również rodzina Andrzeja Łacnego z Budzieszowic. Wraz z córką Izabelą i synem Pawłem oddali oni w sumie 1350 mililitrów życiodajnego płynu.
- Do wstąpienia w szeregi krwiodawców namówił mnie wujek Bogdan, a ojciec nie oponował i tym sposobem uczestniczę w akcji po raz piąty - tłumaczyła 18-letnia Izabela, która ma już na swoim koncie 2250 ml oddanej krwi i deklaruje się znowu odwiedzić punkt krwiodawstwa za dwa miesiące.
50-letni Stanisław Iwaniec z Korfantowa natomiast postanowił w sobotę ofiarować swoją krew potrzebującej osobie z rodziny kolegi. - Chociaż mam na koncie ponad 30 litrów krwi, nie oddawałem jej przez prawie 8 lat - powiedział. - Poprzedni prezydent RP nazwał kiedyś w parlamencie wszystkich krwiodawców alkoholikami. Zabolało mnie to okrutnie i obraziłem się. Jednak w sytuacji, kiedy poproszono mnie o pomoc, nie mogłem odmówić.
Aktualne procedury i formalności związane z oddawaniem krwi są dość skomplikowane. Nie wystarczy do tego nienaganne zdrowie. Trzeba jeszcze każdorazowo wypełnić szczegółową ankietę, określając w niej przebyte choroby i zabiegi. Przeszkodą może być nawet zwykłe usunięcie zęba czy niedawno pozyskany tatuaż. Mimo tych utrudnień krwiodawcy nie zniechęcają się. Nie brakuje wśród nich także nadgorliwców. 57-letniemu Adamowi Machnijowi z Bielic na przykład lekarz pozwolił oddać krew na pięć dni przed ustawowym upływem czasu od ostatniej akcji.
- W ciągu ostatniego roku udało nam się przeprowadzić cztery akcje honorowego oddawania krwi. Wzięło w nich udział 119 osób, które oddały łącznie 119.550 mililitrów. W porównaniu z innymi dużymi ośrodkami jest to imponująca ilość - mówi zadowolony prezes Franciszek Nowicki. - Szeregi krwiodawców zasila coraz więcej młodzieży, bynajmniej nie dla rekompensaty, jaką są słodycze i kawa, ale z chęci niesienia pomocy innym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska