Ogólnopolska pielgrzymka hodowców gołębi i muzyków z orkiestr kalwaryjskich na Górę św. Anny

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Po mszy św. bp Andrzej Iwanecki i księża hodowcy wypuścili gołębie przed bazyliką św. Piotra.
Po mszy św. bp Andrzej Iwanecki i księża hodowcy wypuścili gołębie przed bazyliką św. Piotra. Krzysztof Ogiolda
Po raz 31. na Górze św. Anny spotkali się w niedzielę na ogólnopolskiej pielgrzymce hodowcy gołębi. Razem z nimi - to już tradycja - do św. Anny pielgrzymowali muzycy tworzący orkiestry kalwaryjskie.

Hodowcy gołębi przyjechali ze swoimi sztandarami rzeczywiście z całej Polski, od Wejherowa do Zakopanego. Nie wszyscy zmieścili się w bazylice, gdzie z powodu rzęsistego deszczu przeniesiono z groty lurdzkiej mszę św. Przewodniczył jej - w koncelebrze księży hodowców - pomocniczy biskup gliwicki Andrzej Iwanecki.

- Gołębie na swojej drodze napotykają coraz więcej trudności – mówił ks. Józef Żyłka, krajowy duszpasterz hodowców. - Więcej rozmaitych przewodów, łapaczy i fal, które dezorientują gołębie. Tak trudnych lotów jeszcze nie było. Nauczyliśmy się wygrywać, a teraz ten sport uczy pokory. W ludzkim życiu też trudności przybywa, mnożą się sytuacje, w których zdajemy się być bez wyjścia. Potrzebujemy pomocy i opieki. Dlatego się tu gromadzimy wokół św. Anny i św. Franciszka. I mamy nadzieję, że jak nagradzane są gołębie, które pokonują trudności i wracają, tak i nas ludzi, którzy mają odwagę się z kłopotami mierzyć – czeka kiedyś nagroda. Gratuluję wszystkim, którzy skutecznie naśladują nasze zwycięskie gołębie.

Pielgrzymka potwierdziła, że hodowla gołębi jest często pasją rodzinną także przekazywaną z pokolenia na pokolenie.
Katarzyna Remisz z Rudy Śląskiej przyznaje, że kobiet wśród hodowców jest niewiele. Ona od lat pomaga mężowi, Sewerynowi. A razem z nimi hoduje gołębie także jego mama, Kornelia Bosz.

- Tak jest trochę łatwiej, bo jedno drugiemu pomaga i zastępuje – mówią. - Gołębi nie hoduje się dla zysku, to jest umiłowanie. Gołąb dla naszego domu jest symbolem pokoju. Od gołębi uczymy się też wracania do domu. To na Śląsku, gdzie tyle osób emigruje, jest bardzo ważne.

Razem z ojcem, Michałem przyjechał na pielgrzymkę 12-letni Marek Mika z Wodzisławia Śląskiego. - Na pewno nie poświęcam gołębiom tyle czasu co tato, czy inni hodowcy – przyznaje. - Czasem przychodzę pomóc. Hodowla i w ogóle przyroda mnie interesuje, ale pasjonatem gołębi jeszcze nie jestem.

- Gdyby Marek przejął kiedyś moje gołębie, byłby czwartym pokoleniem kontynuującym tę tradycję – cieszy się pan Jan, prezes oddziału w Wodzisławiu. - Ale temu trzeba się poświęcić. Rodzinne zwyczaje dopasować do rytmu życia gołębi, bo najpierw trzeba je nakarmić i napoić, potem gdzieś jechać. Nawet terminy ślubów i wesel ustala się między lotami dorosłych i młodych gołębi.

Bp Andrzej Iwanecki zachęcał uczestników, by naśladowali św. Franciszka. - Dla niego cały świat był domem, a on z szacunkiem po nim stąpał i mądrze korzystał. Św. Franciszek uczy nas także wolności od rzeczy, od despotyzmu posiadania. Franciszek pokazuje wreszcie, że trzeba przyjąć do swego życia Chrystusa. Nie myślmy, że będziemy umieli opiekować się tym światem bez zażyłości z Jezusem. Niech w naszym życiu będzie obecna postawa zachwytu i szacunku dla świata. Niech się w nim objawia prymat osoby nad rzeczą.

Krzysztof Kawaler, prezes Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych wezwał hodowców do uczciwości we współzawodnictwie sportowym i solidarności z innymi hodowcami. - Kiedy te zasady są łamane, wszystko zaczyna się psuć: atmosfera, prestiż i wyniki. Krótkowzroczna korzyść trwa chwilę, a jej konsekwencje naprawia się latami - mówił

Gwardian klasztoru Franciszkanów, o. Jonasz zapewnił hodowców, że w bazylice św. Anny mogą się czuć bezpieczni i u siebie, jak w gołębniku. Muzykom z orkiestr kalwaryjskich, podziękował, że żaden odpust w ciągu roku nie odbywa się bez nich. Z radością dostrzegł, że w orkiestrach gra sporo dzieci i młodzieży.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska