MKTG SR - pasek na kartach artykułów

47. Piesza Opolska Pielgrzymka na Jasną Górę. Pielgrzymi spotkali się na Górze Świętej Anny. Mszy świętej przewodniczył bp Waldemar Musioł

Marcin Żukowski
Na Górze Świętej Anny pielgrzymi uczestniczyli w uroczystości wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Mszy świętej przewodniczył i homilię wygłosił biskup Waldemar Musioł.
Na Górze Świętej Anny pielgrzymi uczestniczyli w uroczystości wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Mszy świętej przewodniczył i homilię wygłosił biskup Waldemar Musioł. Marcin Żukowski
Trwa Piesza Opolska Pielgrzymka na Jasną Górę. We wtorek (15 sierpnia) na Górze Świętej Anny spotkały się strumienie opolski, nyski i głubczycki. Mszy świętej w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przewodniczył biskup pomocniczy diecezji opolskiej Waldemar Musioł. W homilii rozważał trudności w wierze w Kościół. Na zakończenie poświęcił zioła przyniesione przez wiernych.

W pierwszych słowach homilii bp Waldemar podziękował pielgrzymom za świadectwo wiary wyrażane w podejmowanym trudzie i dawaną przez nich lekcję wspólnoty. Podkreślił, że zgromadzili się w miejscu naznaczonym modlitwą wielu pokoleń, które dokładnie 40 lat wcześniej odwiedził papież św. Jan Paweł II.

W kazaniu przypomniał, że temat wiary w Kościół został zadany wiernym w Polsce na cały bieżący rok, ale też jest to hasło przewodnie tegorocznej pielgrzymki diecezjalnej na Jasną Górę.

- Przekonujemy się często, że pod tym prozaicznym wyznaniem, często powtarzanym, „wierzę w Kościół”, kryje się deklaracja i postawa, która w codzienności przysparza wielu ludziom, może także wielu z nas, realną trudność – powiedział i wskazał, że problem ten może wynikać z kilku zawinionych i niezawinionych przyczyn.

Jako jedną z nich duchowny wskazał sprowadzanie Kościoła do rzeczywistości czysto ludzkiej, choć z uwzględnieniem jego ważnej roli w historii świata. Przestrzegł, że takie podejście w pewnym momencie musi ujawnić niedoskonałość wspólnoty Kościoła, a w konsekwencji – jak stwierdził – osłabi też jego wiarygodność.

Zaznaczył, że trudność z wyznaniem „wierzę w Kościół” może mieć źródło w rzeczywistych zgorszeniach. – Postępowaniu zwłaszcza tych, którzy przede wszystkim powinni być świadkami wierności Jezusowi i jego Ewangelii – powiedział biskup.

Wskazał, że dodatkowe trudności mogą być spowodowane przez osobiste grzechy każdego z wiernych.

Biskup zadeklarował, że chciałby odpowiedzieć na każdą pojawiającą się wątpliwość, ale wiedząc, że to niemożliwe, składa tę kwestię na ołtarzu w annogórskim sanktuarium.

- Chcę wykorzystać treść tej dzisiejszej uroczystości i spojrzeć razem z wami, trochę na przekór, tym obecnym trendom czasu, na Kościół jako na rzeczywistość bardziej boską niż ludzką, bardziej duchową niż cielesną, bardziej niebiańską niż ziemską, chociaż nie pozbawioną ziemskiej struktury – wyjaśniał duchowny i wyjawił, że robi to z troską o odważne współbudowania Kościoła i jego ziemskiego jutra.

O konieczności traktowania Kościoła w wymiarze wykraczającym poza sferę ludzką, czy ziemską przekonuje nas – podkreślał kapłan – tajemnica wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Wskazał Maryję, Matkę Kościoła, widzącą jego narodziny – Najpierw na Golgocie w Wielki Piątek z przebitego boku Pana Jezusa, a potem w dniu zesłania Ducha Świętego w dniu pięćdziesiątnicy w wieczerniku została z ciałem i dusza wzięta do Nieba.

Dlatego – jak przekonywał biskup - Kościół pielgrzymujący na ziemi może być pewien, że ma w Niebie swoją wielką orędowniczkę i wspomożycielkę gotową do wstawiania się za Nim przed Bogiem Ojcem. Dlatego w sytuacjach trudnych warto zwracać się do Boga za Jej pośrednictwem, wykorzystując modlitwę różańcową.

- Po drugie, wniebowzięcie Maryi, podobnie jak wniebowstąpienie Jezusa, jest też dla nas, ludzi wierzących, otwarciem nowej perspektywy przekraczającej życie doczesne - powiedział. – Jest znakiem nadziei, że tak jak Maryja, tak my kiedyś Niebo osiągniemy, bo obiecał nam je Jezus.

Biskup Waldemar zwrócił się z prośbą, żeby ufając w przyszłe zbawienie, pamiętać, że rolą Kościoła jest właśnie przypominanie o tej nadziei.

Kościół – przypomniał biskup – jest rzeczywistością, która nie da się ograniczyć tylko ludzką logiką i schematami. I choć najczęściej wskazywanymi celami Kościoła są kult, działalność charytatywna, społeczna, kulturalna, czy jakakolwiek inna, to żaden z nich nie jest najistotniejszy, tylko każdy ma być pomocny w osiągnięciu tego najważniejszego.

- Musimy wiedzieć, że najważniejszym celem Kościoła jest prowadzenie nas do zbawienia. I nie tylko nas, bowiem misją Kościoła jest, aby wszyscy ludzie dostąpili zbawienia – zaznaczył. – Z uwagi na ten cel sprowadzanie Kościoła do rzeczywistości czysto ziemskiej jest zwyczajnym nieporozumieniem.

Zdecydowanie przestrzegał, że z uwagi na troskę o zbawienie, Kościół może stanowić prawo i stawiać wymagania tym, którzy do niego należą. W tym kontekście popularność i społeczna akceptowalność Kościoła schodzą na małoistotny plan dalszy.

- Nie może Kościół, jakimkolwiek naciskom byłby poddawany, akceptować tak zwanego „pluszowego chrześcijaństwa”, takiego, które polega na zwyczajnym byciu dobrym – zastrzegał biskup Waldemar.

Powiedział też, że Maryja swoim życiem wskazuje nam na głowę Kościoła, którą jest Jezus Chrystus.

– Bo to nie naszą doskonałością i świętością Kościół jest święty, ale świętością samego Jezusa. Nasza postawa wobec Jezusa sprawia, że my uświęcamy Kościół, ciągle go budujemy – tłumaczył biskup.

Kapłan poprosił, aby wierni mieli swój czynny udział w tym kształtowaniu przyszłości Kościoła.

Na koniec wskazał, że cennym punktem odniesienia dla wiernych jest postawa Maryi wobec Jezusa. To postawa wyrażona w triadzie: przyjąć, mieć w sercu i nieść innym. Wyjaśniał m.in., że aby nieść Jezusa, trzeba przyjmować zarówno radości, jak i napotykane trudy życia. Konieczne jest również przyjmowanie sakramentów, a także dawanie dobrego przykładu innym ludziom - przyjmowanie takiej postawy, która będzie wzbudzała w innych pragnienie Jezusa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Waldemar Kulej: Ojciec był jak doktor Jekyll i mister Hyde".

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska