Ogród przed snem

Które rośliny i czym chronić zimową porą? I jak to zrobić, by ogród nie stracił nic na swej urodzie, a wręcz zyskał nowe - zimowe oblicze? Zacznijmy od trawnika. Zgrabmy opadłe liście i przystrzyżmy go nieco wyżej niż zwykle - ostatni raz pod koniec października. I koniecznie wyczeszmy. Można dodatkowo go posypać nawozem wapniowym - jeśli nie robiliśmy tego przez ostatnie 2-3 lata. Teraz kolej na krzewy róż, magnolie, różaneczniki i azalie. Lubią zimować otulone po kolana ziemią lub korą - czyli lubią być kopczykowane. Tym sposobem ich płytki system korzeniowy jest zabezpieczony oraz ich najwrażliwsza na mrozy część - szyjka korzeniowa. Z wiosną kopczyk rozgarniemy.

Dawniej róże otulano fantazyjnymi chochołami, ale gdzie tu teraz dostać słomę koszoną kosą, a nie zmiętą przez snopowiązałkę? Wyjściem z sytuacji jest otulenie róż i młodych magnolii kilkoma warstwami agrowłókniny i zawiązanie takiego balotu sznurkiem. Jeżeli postaramy się to zrobić równo, nie zepsujemy estetyki ogrodu. Drzew i krzewów jesienią nie tniemy, zostawiamy sobie to na zimę i wiosnę. Z oczka wodnego zdejmujemy suche liście, a jeszcze lepiej - zabezpieczamy lustro wody siatką, z której liście bardzo łatwo się zgarnia.

Bylinom ogrodowym pozostawiamy suche pióropusze liści i kwiatów - lepiej zabezpieczą zimującą część rośliny. Rabaty bylinowe i wrzosowisko okrywamy zielonym stroiszem - zróbmy to równo i starannie - będzie to z pożytkiem dla roślin i urody ogrody. Pamiętajmy, by okrywać rośliny dopiero po pierwszych przymrozkach - wcześniej otulone przegrzeją się i mogą nie znieść zimy. Z kolei tuż przed nadchodzącymi mrozami podlewajmy obficie przez kilka dni zimozielone drzewa i krzewy - mróz wysusza rośliny. I jeszcze coś - jeśli w naszym oczku wodnym będą zimowały ryby, to zimową porą zadbajmy o to, by w lodzie zawsze był przerębel - wytapiajmy go (garnkiem z gorącą wodą), a nie wyrąbujmy. A zimującym u nas ptakom zbudujmy piękny karmnik, niech w mroźne i śnieżne dni zawsze będzie pełen.