Ogród zoologiczny w Opolu ma nową atrakcję

Anna Grudzka
Anna Grudzka
Ten kłębek futra to właśnie leniwiec.
Ten kłębek futra to właśnie leniwiec. Sławomir Mielnik
Wini ma 23 lata i przyjechała z zoo w Antwerpii. To pierwszy w historii naszego ogrodu leniwiec.

Do Opola dotarła w nocy ze środy na czwartek. Kiedy otworzono klatkę, w której była przewożona, powoli z niej wyczłapała i natychmiast wdrapała się na konar w jednym z pomieszczeń w małpiarni. Zwinęła się w kłębek, znieruchomiała i tak już została.

- Takim zachowaniem nie należy się przejmować, bo leniwce z natury są bardzo powolne, wręcz flegmatyczne. Większość życia spędzają w bezruchu, wygrzewając się w koronach drzew, schodząc tylko po to, żeby udać się do toalety. Dzieje się tak co kilka dni - tłumaczy Anna Włodarczyk, asystent w opolskim ogrodzie zoologicznym.

Ciekawostką jest to, że razem z leniwcem do Opola przyjechała dokładna rozpiska (łącznie z gramaturą) tego co Wini może jeść. W jej menu znajdują się banany, gotowana marchewka czy specjalny rodzaj sałaty.

- Drastyczna zmiana pokarmu mogłaby zabić leniwca- tłumaczy Anna Włodarczyk.

Leniwca można oglądać w małpiarni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska