Ogrzewanie z myślą o środowisku

– Są jednak inne możliwości – przekonują eksperci.

Ponad 1 tys. 200 złotych wynosił mój rachunek za gaz zużyty w grudniu - mówi z żalem pani Danuta z jednej z podopolskich wsi. - To koszmar. Szczególnie że używałam go tylko do ogrzewania domu.

Zobacz: Oleskie gminy już inwestują w ekoenergię

- Też miałem kiedyś ogrzewanie na gaz, ale bardzo szybko z niego zrezygnowałem - przyznaje z kolei pan Piotr z Krasiejowa. - Na opłaty szła prawie cała moja wypłata! Nie stać mnie, by w ten sposób dbać o środowisko. Wróciłem więc na opał węglem.

Pan Piotr nie jest tutaj wyjątkiem. Z węgla korzysta aż 92 proc. mieszkańców terenów wiejskich. Powód? Najniższa cena.

Węgiel, drewno - to najbardziej znane i najczęściej używane w wiejskich gospodarstwach domowych źródła energii. Są one jednak bardzo szkodliwe dla środowiska - zwracają uwagę eksperci.

Węgiel, drewno należą bowiem do paliw emitujących do atmosfery największe ilości dwutlenku węgla, pyłów i innych zanieczyszczeń, jak na przykład dioksyny.

Z tego powodu w ramach europejskiej inicjatywy powstało Forum Rozwoju Efektywnej Energii. Jego celem jest promowanie innowacyjnych rozwiązań, które są już znane w Europie.

- Chcemy podnieść świadomość mieszkańców o niskoemisyjnych i odnawialnych źródłach energii - mówi Wojciech Waglowski z FREE. - Zwrócić uwagę, że są też inne możliwości, a nie tylko te najbardziej znane.

Zobacz: Ekologiczna budowa domu

- Na przykład o wiele mniejszą szkodliwość dla środowiska mają paliwa gazowe - dodaje Kamil Dolata, ekspert FREE.

Jak jednak pogodzić dbałość o środowisko z możliwościami finansowymi?

- Są źródła energii, które na dłuższą metę nie obciążają naszego budżetu domowego, bo można otrzymać na nie dotację - przekonuje.

Przykładowo teraz można otrzymać z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dofinansowanie na zamontowanie solarów.

Eksperci FREE nie chcą jednak na tym poprzestać. Jak przekonują, ich zadaniem jest nie tylko dotarcie do mieszkańców, ale i do przedstawicieli lokalnych władz.

- Chcemy zwrócić im uwagę na konieczność stworzenia programów dofinansowań ekologicznych źródeł energii - tłumaczy Kamil Dolata.

Dlaczego? Bo nawet z badań wynika, że to pieniądze stanowią jedną z głównych przeszkód inwestowania w ekologiczne ogrzewania.

- Natomiast zmiana świadomości plus możliwość otrzymania pieniędzy na inwestycje na pewno przyczynią się do poprawy obecnej sytuacji - mówią zgodnie eksperci.

- Oczywiście wiemy, że nie da się nic zrobić z dnia na dzień. Chcemy jednak pokazać, że są alternatywy, dzięki którym nasze środowisko będzie bardziej czyste. A na tym zyskają wszyscy - tłumaczy Wojciech Waglowski.