Olimpijskie szanse

Tadeusz Wyspiański
Opolscy łyżwiarze szybcy wyszli już na lód. Na "Toropolu" zaplanowano puchar i mistrzostwa Polski.

W najbliższą niedzielę opolska ekipa weźmie udział w międzynarodowych zawodach w Żdarze. - Jedziemy tam, ale na razie nie wiem za bardzo, na czym stoję - twierdzi Anna Łukanowa, trenerka Opolskiego Międzyszkolnego Klubu Łyżwiarstwa Szybkiego. - Razem z zawodnikami opolskiej "Trójki", trenowanymi przez Jerzego Rusina, byliśmy na obozach przygotowawczych w Hiszpanii i w Zakopanem. Nie wypalił w tym roku wyjazd do Bułgarii, jak to było w roku ubiegłym, gdzie mogliśmy trenować na lodowisku, w Opolu również z powodu awarii na "Toropolu" opóźniło się nasze wejście na lód i dlatego uważam, że nasze tegoroczne przygotowania są gorsze niż w poprzednim sezonie.

Anna Łukanowa ma uzasadnione obawy, gdyż opiekuje się kilkoma kadrowiczami. Od czerwca Ludwik Krawczyk i Karol Bobowicz przygotowują się w Kanadzie do startu w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich. - Prowadzi ich tam mój dobry znajomy Derrick Campbel, z którym kiedyś sama startowałam, i dlatego jestem spokojna, bo moi zawodnicy są w dobrych rękach - mówi A. Łukanowa. - Gorzej jest w Opolu, bo sezon już się rozpoczął, a my nie mieliśmy wielu okazji do treningów na lodzie. Poza tym tak rozpisano nam godziny zajęć, że wiele wypada wtedy, kiedy zawodnicy są w szkole, musimy też trenować bladym świtem i późnym wieczorem. A nasz klub ma w kadrze juniorek Aidę Popiołek i Karolinę Stadryniak, walczące o zakwalifikowanie się do mistrzostw świata w Korei i mistrzostw Europy we Francji. W takich warunkach obawiam się o ich dyspozycję podczas najważniejszych startów.

Aida Popiołek otrzymała nagrodę ISU (federacji łyżwiarskiej) za najlepsze w kraju wyniki w ubiegłym sezonie. Dzięki temu ma zapewniony sprzęt, obozy i wyjazdy na zawody. - W tym sezonie liczę też bardzo na postępy Michała Furcha, Natalii Grajcar i Malwiny Zawady - kontynuuje trenerka. - Chciałabym doprowadzić ich do klasy prezentowanej przez Aidę. W listopadzie sprawdzimy formę w dużych międzynarodowych zawodach w Bormio we Włoszech, a sezon w kraju rozpoczniemy zawodami mistrzowskimi w Sanoku. Mam siedemnastkę podopiecznych, ósemka trenuje w "Trójce" i dobrze to rokuje na przyszłość. Gdyby jeszcze nie te utrudnienia z godzinami treningowymi, wszystko byłoby ok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska