Opolanie najchętniej kupują mieszkania dwupokojowe

Artur Janowski
Rosną ceny dwupokojowych mieszkań. Większych nieznacznie spadają, podobnie jak ceny domów. Tak wynika z analizy cen transakcyjnych w Opolu.

Pod lupą

Pod lupą

Powódź, z której skutkami zmaga się Opolszczyzna, będzie miała wpływ na ceny mieszkań i domów w Opolu i regionie. Po powodzi w 1997 roku klienci niechętnie kupowali nieruchomości na terenach zalanych przez wielką wodę. - Teraz może być podobnie - przyznaje Joanna Wielichowska-Daros, prezes Stowarzyszenia Zarządców i Pośredników w Obrocie Nieruchomościami.
Potwierdzają to obserwacje firmy Home Broker, która świadczy usługi doradcze na rynku nieruchomości. Powódź zmieniła nastawienie kupujących. O ile do tej pory niewielu z nich interesowało się możliwością podtopienia czy zalania, to teraz niemal każdy pyta o takie ryzyko - wskazują doświadczenia doradców Home Broker.
Część kupujących rezygnuje z oglądania mieszkań czy domów na terenach, które były najbardziej zagrożone. Dotyczyło to szczególnie mieszkań na parterze, działek budowlanych i domów położonych na peryferiach. - Po powodzi w 1997 roku takie zjawisko na Opolszczyźnie trwało około dwóch lat - wspomina Wielichowska-Daros.

Jak wynika z danych Stowarzyszenia Zarządców i Pośredników w Obrocie Nieruchomościami w ostatnich miesiącach najbardziej poszukiwane na rynku są mieszkania dwupokojowe. - Ich ceny w ostatnim miesiącu poszły w górę o około 3 procent, z kolei mieszkania trzypokojowe i większe staniały o kilka procent - przyznaje Joanna Wielichowska-Daros, prezes stowarzyszenia.

- Ma to ścisły związek z możliwościami kredytowymi kupujących. Są one mniejsze niż kilka lat temu i obecnie szczególnie młode małżeństwa poszukują dwupokojowych mieszkań. Schodzą dosłownie na pniu.
Co ciekawe, wiele osób decyduje się nawet na M2 w blokach z wielkiej płyty, które kiedyś nie cieszyły się wielkim wzięciem.

- Teraz głód dwupokojowych mieszkań o wartości do 200 tys. zł jest tak duży, że sprzedaż M2 w wieżowcu nie jest wielkim problemem - przyznaje Wielichowska-Daros. - Wzrasta za to ruch w wynajmach, ale tu również delikatny spadek cen. Za miejsce w mieszkaniu trudno znaleźć klienta za cenę wyższą niż 380 zł + opłaty.

Podobnie jest w przypadku domów w Opolu i gminach sąsiednich. Tu ceny spadły od 5 do 6 procent, a mimo to na domy nie ma wielu chętnych. Jeśli już, to sprzedają się domy małe, wymagające remontu i stojące w cichej okolicy.

Z kolei aby kupić działkę budowlaną w stolicy województwa lub pod Opolem, trzeba przygotować się na koszt około 15 tys. zł za ar. - Działek jest niewiele, mimo to ich ceny na razie nie rosną, może tylko w pojedynczych przypadkach - mówi Wielichowska-Daros.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska