Anna Walentynowicz to jeden z symboli początków Solidarności, ale przez lata o niej zapominano. Pomysłodawcami jej upamiętnienia byli radni PiS, a Sławomir Batko przekonywał, że najwyższy czas, by osoba nazywana czasem „suwnicową, która zmieniła losy świata”, była uhonorowana w Opolu.
- To była kobieta o dużej odwadze i niezłomnym charakterze. Jej poglądy zawsze były czyste - mówił Batko. - To m.in. dzięki niej żyjemy teraz w wolnym i demokratycznym kraju. Pamiętajmy o tym - apelował radny, który dla tych mniej zorientowanych przyniósł na sesje biografię działaczki “S”.
Inicjatywa PiS nie wszystkim radnym się spodobała. Swój pomysł mieli radni PO.
- Szanujemy panią Annę, ale bulwar to nie jest dobre miejsce dla tej patronki, sam mogę znaleźć w Opolu kilka innych, lepszych miejsc - przekonywał Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu PO. - Bulwary nad Młynówką to miejsce rekreacji i radości, a nie zadumy. Przebudowane nadbrzeża otwieraliśmy w Dzień Zakochanych i teraz też można tam spotkać mnóstwo par. To powinien być właśnie Bulwar Zakochanych.
Ostatecznie pomysł PO przepadł, a koalicja radnych PiS, Razem dla Opola oraz klubu prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego zdecydowała o tym, że bulwar upamiętni Annę Walentynowicz.
Mniejsze emocje wzbudziło stanowisko rady miasta skierowane do Polskiej Grupy Energetycznej, w którym radni zwrócili się z apelem o przygotowanie dla Opola programu współpracy. Koncern - rozbudowujący Elektrownię Opole - miałby wspierać np. wydarzenia kulturalne, czy kluby sportowe. Program może funkcjonowałby od stycznia 2016 roku.
- Są ku temu szanse, europoseł Dawid Jackiewicz rozmawiał już o programie z prezesem PGE i nie usłyszał “nie” - mówi radny Batko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?