Opole. Firmy z Metalchemu martwią się o swoją przyszłość

Krzysztof Świderski [email protected]
Teraz nawet niewielka woda może rozmyć wał, który w maju udało się z trudem obronić. (fot. Krzysztof Świderski)
Teraz nawet niewielka woda może rozmyć wał, który w maju udało się z trudem obronić. (fot. Krzysztof Świderski)
Po majowej powodzi wał na Metalchemie jest tak osłabiony, że nawet niewielka woda może go rozmyć.

- Nasi kontrahenci wiedzą o tym i zastanawiają się, czy w ogóle warto z nami współpracować - mówią przedsiębiorcy.

Ponad 3 tygodnie temu przedstawiciele władz miejskich i wojewódzkich zapewniali reprezentantów firm działających na zagrożonym powodzią Metalchemie, że tamtejszy wał będzie wkrótce wyremontowany.

Zobacz: Opole > Firmy na Metalchemie walczą o wały

- I od tej pory nie wydarzyło się nic - denerwuje się Wiesław Bednarz, prezes firmy Bedmet. - Czas płynie, a jedynym rezultatem tego spotkania jest pismo od marszałka województwa Józefa Sebesty, jakie dostaliśmy wkrótce po nim. Nie ma w nim żadnych konkretów.

- Nasi kontrahenci wiedzą o tym i zastanawiają się, czy w ogóle warto z nami współpracować. Chcą mieć pewność, że kolejna powódź nam nie zagrozi - mówi Wiesław Bednarz. - Jeśli zostaniemy zalani, nie wykonamy zamówień. Naraziłoby to nie tylko nas, ale i ich na kolosalne straty.

Przedsiębiorcy oczekują od władz działania, a nie tylko obietnic

- Wał będzie naprawiony - przekonuje marszałek Józef Sebesta. - W ubiegłym tygodniu wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak zapewnił mnie osobiście, że niebawem otrzymamy na ten cel 3 miliony zł. Jestem przekonany, że remont zakończy się jeszcze przed końcem roku.

W sprawę zaangażował się także Urząd Miasta Opola

Nie czekając na obiecane w Warszawie pieniądze, w ratuszu rozpoczęto przygotowania do rozpoczęcia robót.

Zobacz: Powódź na Opolszczyźnie. Czy nie można jej było uniknąć?

- Mimo że za stan i naprawę nadodrzańskich wałów odpowiedzialny jest urząd marszałkowski, zleciliśmy już wykonanie niezbędnej dokumentacji - informuje Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta miasta. - Remont na Metalchemie jest przesądzony. Zacznie się, gdy tylko nadejdą pieniądze.

- I oby to się jak najprędzej stało - mówi z nadzieją prezes Bednarz. - W przeciwnym wypadku wielu z nas będzie musiało poszukać sobie innego miejsca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska