Opole. Koniec marzeń o tanim parkowaniu dla studentów

A pomysł jest taki: opolscy studenci mogliby wykupywać specjalny abonament za 40 zł (na rok) uprawniający ich do bezpłatnego parkowania na terenie miasta. Przysługiwałby on do 26. roku życia. Do tej pory podobny abonament mogli kupić tylko mieszkańcy strefy.

Zobacz: Parking w galerii Solaris w Opolu dla wielu jest wyzwaniem

- Już dawno powinniśmy to zrobić, skoro chcemy być miastem przyjaznym studentom - przekonuje radny Patryk Jaki (PiS).

Uchwała ma stanąć na najbliższej sesji rady miasta (24 czerwca). Już teraz wiadomo jednak, że jej przyjęcie jest mało prawdopodobne. Do projektu uchwały dołączono aż dwie negatywne opinie.

Jako pierwszy pomysł taniego parkowania skrytykował prawnik urzędu miasta. W jego ocenie ulga, proponowana przez PiS jest niekonstytucyjna.

- Ograniczenie tylko do opolskich studentów to naruszenie artykułu 32 konstytucji, zakładającego że wszyscy są równi wobec prawa - tłumaczy prawnik Jadwiga Rudzińska-Ohanowicz. - Ulga mogłaby funkcjonować, ale tylko gdyby dotyczyła wszystkich studentów, którzy chcieliby zaparkować w strefie płatnego parkowania.

Pomysł skrytykował również wiceprezydent Arkadiusz Karbowiak

Zobacz: Brzeg. Parkowanie nadal bezpłatnie

- Bo, gdyby wszedł w życie to uderzyłby w główną ideę strefy, której celem jest rotacja na miejscach parkingowych - tłumaczy Karbowiak. - Poza tym gdybyśmy wprowadzili ulgę dla jednej grupy to od razu pojawiłby się pomysły ulg dla kolejnych. Wtedy strefa straciłaby sens.

Mimo takich opinii PiS nie chce rezygnować

- Zarzuty prawnika są absurdalne - przekonuje Jaki. - Przecież niektórzy przedsiębiorcy otrzymują od miasta ulgi, a inni nie. Czy to też jest niekonstytucyjne? Najbardziej jednak boli mnie fakt, że prezydent nie ma woli poprawienia strefy. Nie zauważa również tego, ile znaczą studenci dla naszego miasta.